{fiołek}

Gdy zakwitł fiołek, pomyślałam: Ach, ty piękny! To już rok rośniesz w moim ogrodzie. Zresztą historia fiołka jest urocza. Został wykopany spod wiśnickiej stodoły i w dziurawej misce przejechał prawie 800 km. Po przeprowadzce wyglądał mizernie, ale w pewnym momencie rozrósł się i nabrał aksamitnej zieleni.

Karolinko, dziękuję za ten piękny kwiat!

PS Bodziszek też ma się dobrze… i właśnie kwitnie.

← Previous post

Next post →

6 Comments

  1. Barbara

    Oj, tak… piękny jest…Cudeńko! Zwłaszcza, że jak piszesz kwiatek „po przejściach”😉. Dany od serca więc odpłacił sie sercem i zielenią💗💚. Jest piękny!!!

  2. Podróżnik z niego 😉
    Ale tak jak mówisz – z serca dany, więc przyjął się wspaniale.
    Moc zielonych uścisków 💚
    Dla Twoich pomidorków także!

  3. A następnym razem pojedzie czyściec. Tym razem jako porządna sadzonka!

  4. Barbara

    Dziękuję MIMI…i dla Twoich również 💗💚🍅. Jak na razie mają się dobrze i pną się w górę😃. Uściski😘💗.

  5. Myślę, że aklimatyzację mają już za sobą.
    Będą pyszne pomidorki!
    💚🍅

  6. O tak, bardzo!
    Wiadomo, że mogę kupić, ale od Ciebie będzie cenniejszy ❤️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.