Tag: streetPage 1 of 16

{unique}

W podcieniach meczetu Sulejmanije (Kolorowy meczet) mieści się hala targowa (bezistan), kawiarnia, galeria i urocze, małe sklepiki.

{wracając z targu}

I znów pod górę na Gornja čaršija. Podejście jest strome, ale stąd jest najładniejszy widok na panoramę Travnika.

{Vezirov Dućan}

Subtelny i ręcznie malowany szyld oraz wnętrze przenoszące w niepowtarzalny świat z Baśni z 1001 nocy. Przepiękny kafić, w którym poznaliśmy: lokalne zwyczaje oraz długą tradycję parzenia i picia…

{suvenir}

Bez wahania kupujemy składany taborecik, który będzie z nami podróżował po Bałkanach i nie tylko.

{čaršija}

Pierwszy spacer po dzielnicy Gornja čaršija (górny bazar) w Travniku. Miasto posiada dwie čaršije – dolną i górną. My mieszkamy na górnej.

{tu i tam}

Stary platan i fragment szyldu čajovna. 

{UM…}

Arcyskromny szyld na bardzo prostym budynku. Ładne, czytelne i bez hałasu.

{58}

{stara brama}

Spacerując po Telczu odkrywamy to, co lubimy najbardziej: stare fasady kamienic, podwórka, piękne bramy, ozdobne arkadowe okna, kolumny i pilastry.

{tolix}

{Galerija Belgrad}

W tej okazałej kamienicy mieściła się belgradzka Akademia Sztuk Pięknych.

{zastava}

{xлеб и кифле}

{Kneza Mihaila}

Reprezentacyjna ulica miasta z pięknym budynkiem z w 1889 roku. Na parterze znajduje się galeria sztuki.

{PEPE}

{Kralja Petra – Beograd}

{7625}

{Zemun}

{trolejbusy belgradzkie}

Bardzo podoba mi się system komunikacji trolejbusowej działający w Belgradzie.

{Hleb & Kifle}

{Derma}

Na ulicy Kralja Petra w Belgradzie mieści się sklep Derma. Działa od ponad 40 lat i posiada bogaty asortyment. Wewnątrz panuje zapach, który pamiętam z czasów dzieciństwa. Mieszanka dermy,…

{okna}

W Belgradzie jesteśmy od samego rana. Miasto jeszcze śpi…

{okna}

Miło było pospacerować po „nowosadzkiej” starówce. Tym bardziej, że byliśmy po wyśmienitej kawie. No i pogoda była doskonała.

{Novi Sad}

Nowy Sad jest stolicą regionu Wojwodiny. Przez miasto przepływa Dunaj i jest tu ponownie dość węgiersko. No tak, przecież to kraina, która wchodziła w skład królestwa węgierskiego, więc nie…

{witryna}

Odwiedziliśmy także Nowy Sad. Drugie co do wielkości miasto w północnej Serbii.

{collage}

{13}

{zoe}

Uśmiechnąć się do szyldu też można.

{okno}

Nie wiem, czym zajmowało się to miejsce, ale w oknie stał piękny samowar i kosz wiklinowy z krótkimi uszami.

{čejf}

Nieodłącznym elementem tkanki Sarajewa jest uliczny bruk.

{crno-bijelo Sarajevo}

Dom po domu, dzielnica po dzielnicy, ulica za ulicą. To dało nam nieodpartą i nieśpieszną przyjemność podglądania miasta, które skradło nasze serca. To wszystko, co wcześniej czytałam o…

{kamienica}

A przy ulicy Ferhadija ostało się trochę solidnych kamienic. Są mniej lub bardziej zdobne, ale wszystkie razem tworzą ładną pierzeję. Jednak jest to zupenie inny świat niż ten na…

{wczoraj i dziś}

Sarajewo to miasto, które dźwignęło się z gruzów. Ulice przy placu i targu fra Grge Matića (obok Ferhadiji) są pełne wielokulturowości i kosmopolitycznego stylu życia.  

{Čejf}

I właśnie to miejsce, otwarte na serdeczność ujęło nas bez reszty. Spędziliśmy tu kilka pięknych godzin. W dużej bliskości z innymi (tu po prostu tak jest).

{widok}

W oddali całe Sarajewo z jego rozgardiaszem: domami, meczetami, kościołami, mostami, ulicami, podwórkami, wieżami, neonami i tą całą plątaniną kabli. Usłyszeliśmy także jak: dudni, dźwięczy i woła miasto.