Tag: linenPage 1 of 10

{przyjaciółki}

Gdziekolwiek jesteście, cokolwiek robicie, myślcie o sobie, Dziewczyny. Wasza przyjaźń jest jasna, młoda i piękna. Pasja Was tworzy a najpiękniejsza słowiańska dusza pochłania. Do zobaczenia na Wolinie!    …

{dzień po dniu…}

Nie wiem ile dokładnie upiekliśmy placków, ale można je liczyć w tysiącach.

{cabin life}

Wszystko. Ktoś może powiedzieć: jakże mało! Ja powiem: jakże dużo. Szczęście na szczęście lubi sprawy małe. Lubi ukryte kąty z dala od zgiełku i pędu tego świata.

{zapaska}

Zbyt szybko przyszły zimne dni. Naprędce przeszywam wełnianą zapaskę do jesiennego stroju, który potrzebuję do naszej cudownej przygody z rekonstrukcją. Zapaska nie posiada żadnych szwów maszynowych i jest uszyta…

{koloryt}

I – być może, moja garderoba jest ciągłym poszukiwaniem barw, które mi pasują. Stworzyć coś, ukształtować obraz i wygląd. I jak to powiedział nasz znajomy Daniel  – „reko…

{I’m proud to be a slavic woman}

Przysiadłam pod chatą zielarki. W ciepłym półcieniu mogłabym tak siedzieć bez końca. Co chwilę ktoś podchodzi i pozdrawiamy się słowem lub tylko serdecznym uśmiechem. Za chwilę zaniesiemy nasze placki…

{stuff}

Nić przewodnia, motyw, niezbędnik.

{linen set}

Ułożyłam na krześle zestaw na wyjazd. Lniane spodnie i tunika, koszula, apaszka. Całości dopełni nowy nabytek – pasek ręcznie wykonany z klamrą z kości.

{explore}

{sunny morning}

Urokliwa chata z osobliwym klimatem zapewniła nam cudowny poranek. Już sam zapach drewnianego domu z bala otulił nas od wejścia.

{BM}

{stuff}

Prostota i swoboda w całej ich czystości. Rozglądam się dalej po tych moich ustawiankach podczas sprzątania i myślę sobie, że można tu szczęściem oddychać.

{girlanda}

Wkrótce znów będą lniane wstążeczki, które dostałam od Izy z pracowni Lelen. Szykujemy się do Święta Plonów.

{u piekarzy}

Oto nasz flagowy produkt – chleb pasterski. W ostatnim czasie codziennie wałkowany i pieczony w piecu chlebowym.

{lniany chłopiec}

W kątku i przyjemnym cieniu namiotu historycznego śpi snem kamiennym Olaf – syn Eryka.

{Wykrot}

Muzyka stanowiła ważny element życia codziennego świata wczesnego średniowiecza, dlatego podczas warsztatów i festiwalu nie brakowało cudownych i barwnych zespołów muzyki dawnej.

{Wykrot}

Cytuję słowa zespołu, „Gdy upada drzewo, pod wyrwanymi korzeniami tworzy się wykrot – brama do świata„. A ja powie krótko: dla mnie Wy jesteście bramą i muzyką. Jesteście nierozerwalnie związani…

{Kram Dar}

Autentyczność wystaw i wydarzeń odbywających się podczas Warsztatów Archeologicznych, zobowiązuje nas do jeszcze większej dbałości o detale. Na zdjęciu przyszywam lniany proporzec z wyhaftowaną nazwą. Teraz nasz szyld…

{before}

Z każdej strony trwają wielkie przygotowania do Warsztatów Archeologii Eksperymentalnej wraz z pokazem dawnych rzemiosł. Swoją pracę zaprezentują, między innymi bartnik, snycerz, hutnik, powroźnik, szklarz, cieśla, rymarz, farbiarz, kowal, piekarz…

{giezła}

Wietrzą się giezła i fartuszki. Wietrzą od dymu i czarnuszki. Odzienie na noc zostało. Tak mi się zrymowało…

{wieczór}

Wracamy późno, ale wieczory nadal długie, więc korzystamy z tarasu przed cabinkiem. Trochę tu posiedzimy, trochę odpoczniemy po dobrze wykonanej pracy. I zasypiając będziemy mieć nad powiekami te…

{clay pot}

Zależnie od zasobności kiesy i święta pito: wino, miód sycony, piwo jałowcowe i oczywiście – kwas chlebowy.

{wieczór na skansenie}

Wciąż wspominam ten dzień, gdy pod wieczór wiatr całkowicie ustał i zrobiło się bardzo cicho i ciepło. Powietrze było suche i gorące. Wieczór nadchodził z wolna i otulał…

{ribbons}

{Miodobranie}

Podczas święta na naszym kramie powiewały lniane wstążeczki z pracowni Lelen – lniana odzież i akcesoria inspirowane leśnym runem i naturą. Dodawały lekkości i zwiewności. I co najważniejsze:…

{dār}

Dar to arabsku dom. A dom to chleb. Dar to także, a może przede wszystkim wrodzona zdolność do czegoś lub coś do podarowania.

{giezło i fartuch}

Pierwsze ubrania zostały dla nas uszyte na miarę. Chyba nigdy nie miałam tyle naturalnego i zgrzebnego lnu na sobie oraz piękniejszego stroju do pracy.

{idi po ranac!}

Plecak to plecak. Dużo pomieści i dużo przyniesie pyszności prosto z targu.

{canvas bag}

Powrót do pracowni i nieznaczne ogarnięcie kątów, kartonów i szpargałów.

{sentimental}

Czy można mieć sentyment do papieru pakowego Stołecznego Przedsiębiorstwa Handlu Wewnętrznego z lat 80- tych? Jak widać – można!

{linen}

{shoetree}

Kiedyś biegałam zamiast chodzić. Dziś spaceruję. Krok za krokiem doświadczam piękna.

{żyto}

Pożegnanie lata. Z wielką wdzięcznością: za obfitość plonów, za nowe doznania, doświadczenia. Żegnamy i otwieramy się na nowe. Życie jest piękne!

{life&rye}

W tym roku największą radość sprawiły nam nasze niewielkie żniwa. Wszystkie prace przeprowadziliśmy w najprostszy sposób. Zboże ścinaliśmy ręcznie, nożycami. Po skoszeniu było sortowanie. A później młócenia, czyli oddzielanie ziarna…

{kalarepa}

Ta kalarepa wskazuje na to, że rekord z zeszłego roku został pobity! Waga kalarepy (bez liści) – 4 kilogramy! Zaś w ubiegłym roku największa kalarepa ważyła trochę ponad…