Tag: friendsPage 1 of 4
Dobro zawsze i chętnie zagra na wszystkim, co wpadnie w jego ręce. Na zdjęciu z ukulele. Instrument pożyczył od turysty z Nikaragui.
Ręce snycerza jak zawsze czymś zajęte. Tworzy on rzeczy przepiękne.
Bartnik trzymający kołacz z pieca chlebowego i kubek miodu. Pora podziękować za każdą godzinę tego pięknego lata.
A po godzinach… No ja idę do Bosej, która zaplata warkocze.
Na szybko przygotowałam najmniejszy torcik dla W. (Bosej). Radość znacznie przewyższyła to malutkie ciasteczko.
Nowy dzień zaczynamy przy wtórze giterny i instrumentów dawnych. A to wszystko dzięki wielkiemu talentowi Dobromira (Dobro).
Kołacz na stole i łupinka na wodzie.
Szybko złapałam za aparat, aby z ułamka chwili uczynić coś nieprzemijającego. Kilka dni później zdjęcie „wędruje” na plakat wydarzenia „Lato Leśnych Ludzi”.
Dokładny pomiar, tak aby wystarczyło na męskie giezło i suknię dla mnie.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ten kadr będzie początkiem czegoś nowego.
I jeszcze ta chwila. Tuż po wielkim i mocnym uścisku.
Drobne gesty, małe niespodzianki, radości. Małe rzeczy tworzą szczęście.
Lepinje tak gorące, że nawet spód koszyka jest ciepły. RADość – ogromna.
Najpiękniejsze i najmocniejsze podziękowania podczas festiwalu od naszego prijatelja z Bałkanów.
Patrzę na tych dwoje przy pracy. Ramię w ramię. Len w len.
Raz jeszcze, drugie ujęcie – na pamiątkę. I po miodobraniu.
Bo przecież każdy ma zasoby, jakieś talenty, z którymi może się dzielić. Oto czwórka szczęśliwców, którym przypadło po placku na głowę.
Cały czas wracam do zdjęć z Nocy Kupały. Do obrzędu ognia rozniecanego rękoma człowieka, do „świętego” żywiołu. Wracam… i pozostawiam tu.
Jerry i sprawa sznurka. Zresztą bardzo ważna.
Oto rytualne niecenie „żywego ognia”. Nie było łatwo, bo udało się dopiero za trzecim razem. Trzeba przyznać, że nasze chłopaki ze skansenu włożyli w obrzęd całe swoje serca. Był…
Noc Kupały – szczególnie ważna i obchodzona przez Słowian. Jednak podobne rytuały np. palenie ognisk i tańce wokół nich mają także ludy germańskie (Mittsommerfest) lub bałtyckie (Midsummer).
Kupalnocka to czas szczególnych zalotów. Trzeba się pokazać z najlepszej strony, by zaimponować swojej wybrance.
Każdy na coś lub na kogoś czeka… Wieczór dziś taki jasny i czysty. A i noc nie będzie ciemna.
Najsilniejsi mężczyźni przeprowadzili piękny i autentyczny obrzęd niecenia żywego ognia świdrem ogniowym. Prawdziwe widowisko!
Ręce – stare i młode, wszystkie – zajęte! Każdy coś szykuje na święto przesilenia letniego.
Na taniec w korowodzie i obrzęd wodzenia Słońca.
Jedzenie nas łączy. Stół nas łączy. Ten prosty mebel zawsze rozwijał naszą przyjaźń. Tak było od samego początku. To właśnie przy stole doświadczamy tylu radości i wzruszeń wszelakich. Film:…
Słodkie chwile. Gorąca kawa i węgierskie ślimaczki na stole. Wszyscy lubimy te bułeczki.
Właśnie minął rok od węgierskiej wyprawy z Przyjaciółmi. Przeglądam zdjęcia wykonane analogiem i wracam do tamtych chwil pod madziarskim niebem. Patrzę i myślę sobie, że my potrzebujemy bardzo…
Zdjęcia czarno-białe opowiadają więcej. Trwają dłużej. Są rzemiosłem. I znaczniejszą pamiątką.
Po raz ostatni w tym sezonie i nad Balatonem – delikatesowa kukurydza z ognia.