Page 62 of 153

{eleven o’Clock coffee}

Złota kawa w żelazną godzinę. Powtarzalność czynności nadaje rytm. Jest jak dobry puls.

{SEA GRASS BASKET JAMAICA}

W sklepie pojawił się oryginalny kosz typu: szuflada z grubo plecionej trawy morskiej. Och, jak nie pójdzie – to będzie mój (uśmiech).

{pickled garlic}

Ostatnio rozsmakowaliśmy się w rosyjskim kiszonym czosnku. Doskonały smak. Doskonała przedziwność.

{cabin life}

Wszystko w jeden dzień. Tyle dobra i radości na kilku metrach. Bo przecież każdy mój wybór to tworzenie swojej przyszłości.

{how to pick seeds}

Rozpoczynam obserwacje fasoli pod kątem oznak, że nadszedł czas, aby zebrać nasiona.  

{simple table}

{the Autumn}

Koniec lata i początek jesieni. I cóż… Nic tego nie zmieni.

{idyllic life}

W tym roku przepięknie zakwitły kolorowe marchewki. Już w sierpniu pojawiły się pierwsze kwiatostany w kształcie parasoli koperkowych. W tych łodygach kwiatowych dojrzewają bardzo cenne nasiona marchwi, które wkrótce będę…

{typha}

Zawsze cieszą mnie naturalne i sezonowe dekoracje, zrobione z tego, co podsuwa nam sama natura. I do nich właśnie należą pałki wodne.

{alow cooker}

W weekend planuję gotować na kuchence turystycznej typu: slow cooker. Będę bazować na warzywach z własnego ogrodu. Słowem: wszystko swoje!

{layers clothing}

{cabin life}

{grow your own}

Posadziłam zimowe sałaty i będę im śpiewać o lecie.

{Pelikan S.A.}

{small campfire}

I nawet żal każdego dogasającego ognia, który bez nas się tlił… Ogień ma duszę miłości.

{coffee on hot sand}

Kawa parzona na ogniu i gorącym piasku. Metoda beduińska i bardzo „slow„.

{September beach}

Poznać smak i urok plaży we wrześniu. Nie ma nic lepszego!

{salami & fennel pizza}

{red florence onions, organic}

Do pizzy z fenkułem i salami użyłam florenckiej cebuli, która zachwyca słodkim smakiem.

{salami & fennel pizza}

{organic seeds}

Samodzielne pozyskiwanie nasion to proces długi i nieco żmudny. Ale to jedyna droga do samowystarczalności i przetrwania starych odmian. Bardzo mnie to fascynuje. Tym bardziej, że mam gwarancję czystości…

{obiad pod gruszą}

{Cucurbita pepo}

Gdzieś daleko na południe leży Patagonia. A u mnie – istna Patisonia! Warzywo nie tyle nieznane, co nieco zapomniane. A może zbytnio wyparte przez inne gatunki dyniowate? Ale w moim ogrodzie zajmuje…

{typha}

Pałki wodne to bardzo dekoracyjne rośliny, które stanowią miłe uzupełnienie sielskiego charakteru naszej okolicy. Kilka sztuk przyniosłam ze spaceru, bo tak pięknie wyglądają w wazonie.

{Coleman}

Wrzesień. Najlepszy i najfajniejszy miesiąc na spokojne i leniwe biwaki na plaży.

{bunch}

Zerwałam trochę jarmużu dla Sąsiada. Przez płot przekazałam zielony bukiet. Bardzo się ucieszył i dobrą energią zasilił mój dzień.

{fav set of clothes}

{days between}

Jest chłodniej, ale nadal można fajnie i przyjemnie korzystać z plaży.

{blanket tartan brown}

W ofercie sklepu pojawił się ciepły koc w klasyczną kratę. Pled jest bardzo lekki i można go zwinąć w mały rulon. Idealny na wyprawy, piesze wycieczki i pikniki….

{borecole}

Co posiejesz, to zbierzesz. Nie dotyczy tylko warzyw i nasion, ale także a może przede wszystkim (!) każdej naszej myśli. Inaczej mówiąc, każda myśl – dobra i zła –…

{vintage indian belt}

Czasem pokazuję rzeczy już niedostępne. Po co? Chodzi głównie o zapis, gdyż najprawdopodobniej nie znajdę już takiego paska, więc pamięć stylu i wzoru zatrzymuję poprzez kadr.

{RUSSIAN CUCUMBER}

Partiami zbieram rosyjskie ogórki (żółte i brązowe) oraz cebulę florencką. Muszę przyznać, że coraz bardziej fascynują mnie stare odmiany warzyw. Te rzadko spotkane ogórki są najlepsze jakie jadłam…

{old village house}

Stare domy gadają po swojemu. Ten był wyjątkowo wielomówny.

{gardener’s cabin}

A po pracy w ogrodzie imbryk herbaty z własnych kwiatów, liści i ziół.

{my slow garden}

Ogród wolności i miłości. Do tego jeszcze uprawa współrzędna. Nie walczę z każdym chwastem – (one też chcą żyć). Pokrzywę uwielbiam, bo przecież karmi mnie i leczy. Wciąż…