{morning’s light}

Obudziło mnie światło. Dużo światła. I śmiech kaczek. I krzyk mew. Nad zalew powróciły czaple. I co chyba najważniejsze, wróciły żurawie. Co to oznacza? Hm… jeszcze głośno nie mówię, ale przeczuwam…

← Previous post

Next post →

4 Comments

  1. Jakos szybciej znow w tym roku…ale super…magia…ze te ptaki to czuja…mam pytanko w innym temacie..czy rolete na drzwi w Sardine szylas sama…musze u mnie jakas gruba wymyslec i szukam pomyslu…pozdr.

  2. Tak, szyłam sama. Miałam akurat kupon starego lnu.
    Teraz muszę jeszcze dorobić na okienko, ale mam za mało materiału i szukam lnu na ładne połączenie.

  3. Simple_art_wood

    Czy to ta sama komoda z kapeluszami? Jeszcze tyle w niej miejsca na magię! To światło urzeka.

  4. Tak, dokładnie 🙂
    Ostatnia, dolna półka.
    Ściskam mocno :*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.