{yellow kayak}

Dobiliśmy do brzegu. Cumujemy kajak przy starym pomoście. Właśnie zaczyna się złota godzina.

← Previous post

Next post →

4 Comments

  1. Pięknie..tylko to słowo przychodzi mi do głowy, wspaniale , że tak spędzacie czas i celebrujecie bycie razem, zazdroszczę…ja już w codzienności, pozdrawiam Mimi❤

  2. Nie uwierzysz ale nigdy nie plywalam kajakiem! Jest to na mojej liscie pt „face your fears” czyli rzeczy, ktorych sie boje (irracjonalnie czasami) a ktore zrobic, zeby odkryc, czy strach powstrzymuje mnie od robienia czegos, co byc moze mi sie spodoba. Lista nie jest dluga, juz z niej wykreslilam jazde rollercoasterem (juz wiem, ze to kompletnie nie moje klimaty), tor przeszkod na wysokosci w parku linowym (nawet mi sie spodobalo) oraz samotne przemierzanie szlakow gdzies w parku narodowym (uwielbiam). Kajaki ciagle na liscie ale czuje, ze raczej mi sie spodoba.

  3. Mogę Ci powiedzieć, że kajak to ogromne doznania. Siedzisz nisko i masz niesamowity kontakt z wodą. Słyszysz niemalże każdy plus. Ponadto płyniesz… (wcale nie wolno), więc przemieszczasz się i doświadczasz nowych widoków. Myślę, że będziesz zachwycona.
    My to kochamy!

  4. Staramy się. Człowiek powinien żyć pięknie. Życie jest takie cenne.
    Ściskam Cię mocno, Eli ❤❤

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.