{61}

{Bitola}

Kadry same uciekają w zakamarki i wąskie uliczki Bitoli. Kolejny raz wśród chylących się ku ziemi budynków. Kafany i mehany.

{Livno}

{Elbasan}

Nie chodzi o jedzenie na stole, choć było wyjątkowe i jakościowe, ale o to, aby zapamiętać tę chwilę.

{freska}

Bitolskie domy mieszczańskie są wysokie i strojne. Nierzadko przed wejściem można zobaczyć piękne freski lub moziaki.

{boza}

Myślę, że nawet Mevlut Karatas, główny bohater powieści Orhana Pamuka „Dziwna myśl w mej głowie” – powiedziałby, że to jest bardzo dobra boza.

{kafana}

Prawdziwa, starinska kafana powinna mieć ręcznie malowany szyld.

{krok za krokiem}

Ślad kroków inny niż wszystkie pozostałe. Doświadczać, nie zwiedzać.

{Bitola}

{kamienica}

Subotica jest miła dla oka. Miasto barwne, kolorowe, momentami wręcz – bajkowe.

{szyld}

{RAD-ość}

Radość nie jest miejscem, do którego się dochodzi. Radość znajduje w sobie.

{hamsa}

Odkrymam wyjątkowe zbiory kołatek. Oto kolejna – do kolekcji.

{kominek}

{praznitsi}

Rzuć wszystki i chodź na wino. W końcu są praznitsi/wakacje.

{cilim}

Znacząca symbolika dywanów i kilimów. To bardzo barwny świat. Poznaję go po nitce do kłębka.

{jedna dżezwa}

Mamy źródlaną wodę, więc parzymy kawę pod samym monastyrem. Smak kawy – niebiański. Miejsce nie do opisania. PS Do kawy był jeszcze tort orzechowy. Zabrany na wynos z…

{miedziany czerpak}

{dotknąć ciszy}

Jest tu zupełnie inny rodzaj ciszy. Taka cichość daje przestrzeń na przemyślenie tego, co naprawdę istotne.        

{każdy w coś wierzy…}

{dziedziniec}

Zieleń pięknie kontrasuje z ciemnym kolorem drewna, które pokrywa naturalna patyna.

{fresk}

Kolejny z licznych fresków na ścianach Monastyru Rożeński. Personifikacji nie ma końca.

{Rozhen Monastery}

{delphinus}

W sztuce i wierzeniach delfin to symbol: mórz i oceanów, mądrości i ochronny, wręcz boskiego przewodnictwa. Wiele legend mówi, że delfiny wynosiły rozbitków na ląd, pomgały żeglarzom w…

{Monastyr Rożeński}

To jeden z nielicznych średniowiecznych monastyrów w Bułgarii. Miejsce niezwykłe. Ciche, mistyczne, nieco ukryte – pośród malowniczych gór Pirin.

{źródło}

Badź jak woda. Oczyść umysł, otwórz serce i płyń.

{Чинар – 800}

Co to jest nadłożyć 100 km lub więcej drogi, gdy ty żyjesz 800 lat?

{bułgarski kolaż}

Portret w bramie, szkembe czorba, stara szafa, tawerna „Stary platan” (Стария Чинар). 

{tykwice}

Miasteczko Melnik ma autentyczny charakter. Dobrze, że tu śpimy i możemy nacieszyć oczy.

{skembici}

Jadłodajnia nie przestaje nas zachycać, więc wracamy ponownie… i próbujemy dalej. Tym razem bułgarskie flaczki: szkembe czorba (шкембе чорба) oraz topczeta czorba (топчета чорба) z klopskikami. Do tego grzanki…

{hram}

Wdrapujemy się na wzgórze, skąd roztacza się piękny widok. Po drodze mijamy małą świątynię i kolejne źródełko z wodą. Pijemy łapczywie i wypełnia nas błogość.

{cinar}

To wszystko z twojego powodu, wysoki Cinarze, to wszystko by cię zobaczyć. Blagodaria!

{Melnik}

W obwodzie Błagojewgrad i na skraju piaskowcowego płaskowyżu zaczaiło się małe miasteczko – Melnik. Najmniejsze w całej Bułgarii.

{dwie zupy na początek}

Po dwóch niełatwych próbach, ostatecznie zasiadamy do bułgarskiego stołu. A na stole dwa klasyki: pileszka supa (пилеша супа), czyli rosół zabielany mlekiem i żółtkiem oraz kurbán czorbá (курбан чорба) – tradycyjna…

(Rybnik}

Prowincja Bułgarii – wieś Rybnik. Przyjechaliśmy tu, aby zjeść rybę, ale ryby nie było. Za to w rzędzie stoją moskwicze, wołgi i inne oldtimery. Prawie step. Za autami…