Z całą szczerością i prostotą tego miejsca. Aż trudno zrobić zdjęcie, aby nie oddać zbyt wielu szczegółów, nie upiększyć. Nie wykrzywić obrazu czystej natury.
Życie takie jak ten dzień. Czyli (nie)zwykły dzień. Umyłam z grubsza pomost i chwilę jeszcze popatrzyłam na spokojne wody. I poczułam taką wdzięczność, że aż mnie w piersiach…
Życie jest czymś wspaniałym w swej nieustannej zmienności. Do śniadania słońce, a do kawy deszcz. Lecz wieczór jest piękny i spokojny. A teraz Zorki zaprasza na ziemniaczane rosti z tartego…
Przez tydzień byłam bez zasilacza do komputera, więc mnie tu nie było. Ale już jestem i wracam do mojego pamiętnika zdjęć. Ułamków chwil i okruchów pamięci. Do jutra!
Publikując siebie wcale nie myślę o sobie. Myślę o Was. Już jakiś czas temu przełączyłam się na inny odbiór i dzięki temu otrzymuję o wiele więcej energii, co…
Patrzę na parujący kubek z rozgrzewającą herbatą. Tyle w niej mocy, by na policzkach wywołać rumieńce i jeszcze ogrzać dłonie. Prosta przyjemność właśnie na tym polega.
Stojąc na brzegu wydaje się półwrakiem. Ale gdy wypłynie na połów – to już wrakiem nie jest. Na nowo staje się czymś żywym i mocnym. Smagany wiatrem i…
Zimowy piknik pod skałką. Atrakcją dnia – najmniejsza z możliwych kuchenka. No i herbata z liści malin, jeżyn, porzeczki i poziomki, które sama zebrałam i ususzyłam. Parzymy ją…
Bardzo lubię ten widok i małą przystań, która jest odskocznią dla wielkich łodzi. W ciągu trzech dni pogoda zasadniczo się zmieniła. Śnieg stopniał – zaś wiatr osuszył roztopy. Idziemy…
I wiosna by tak nie smakowała, gdyby przedtem zimy nie było. Bardzo lubię to stare przysłowie i spokojnie bez niepotrzebnego przyśpieszenia czekam na wiosnę.
Życie na marinie toczy się własnym i bardzo specyficznym rytmem. I szczerze mówiąc czekam już na terkotania małych łodzi motorowych, którymi rybacy wypłyną na poranny połów.
Luty i zima. To idealny czas na francuską zupę cebulową. Zupa jest rozgrzewająca i syta. No i można zużyć sporo cebuli, która jest bardzo zdrowa i łatwo dostępna.
Ćwicz bycie uważnym, ale nie bądź przy tym zuchwały. Zyskaj dystans do wszystkiego. Ciesz się z małych rzeczy. Dostrzegaj piękno, tam gdzie z pozoru go nie ma.
Jest zima. Bytujemy na marinie. Mamy zapas chleba. A ten bochenek inspirowany jest chlebem Poilâne, Paris – Cherche-Midi Bakery. To są nasze radości. Nie brak nam niczego.
Przed obiadem i tuż przed deszczem zdążyliśmy odwiedzić złote wydmy. Temperatura na plusie. Brak wiatru. Morze spokojne. W powietrzu sól i zapach mokrego piasku.
Zima dotarła na wyspę, ale na plaży śniegu nie ma. Dziś powietrze było bardzo suche, bez wilgoci. W południe piękne słońce, zupełny brak wiatru i cztery stopnie na…
Ciepła chwila przy kawie. I to serdeczne uczucie, które pochodzi z niezakłóconej, prostej powszedniości zwykłego dnia. Aż trudno uwierzyć, że już koniec grudnia. Koniec roku. PS Jutro wpadnę…
Stopniowo i sukcesywnie zbliżam się idealnego makowca. Takiego jakiego pamiętam z dzieciństwa. Nie mam przepisu, ale mam pamięć smaku na podniebieniu. Wkrótce zrobię kolejną próbę.
Stoję i patrzę. Patrzę, oddycham głęboko… i chłonę. Żadnej złej myśli w głowie, żadnej ponurości. Morze jest wciąż takie same w tej surowej prostocie. Bezkres spokoju. Wolność to…
W trzeci dzień świąt odwiedzamy miejsca, które bardzo lubimy. Bo przecież to wszystko, co lubi nasze oko i serce najwyraźniej nas cieszy. Nie trzeba wielkiego wysiłku by wzrastać….
Wielkie okna zdają się przysłuchiwać rozmowom spacerowiczów, którzy krążą po dzielnicy nadmorskiej. Dzień drugi. Dwa stopnie na plusie. Brak wilgoci w powietrzu. Bardzo przyjemny spacer, podczas którego robię…
Prezenty rozdane, papiery i wstążki – zachowane! Wszystkie podarki sprawiły radość i miłe zaskoczenie. I co najważniejsze: nie zapominamy, kogo jest to Święto. Kto tak naprawdę powinien otrzymać najpiękniejszy…
Bezgranicznie uwielbiamy spacery po plaży, którą mamy tuż obok. Przy brzegu wieje dość mocno, ale przy wydmach wiatr traci na sile. Świąteczny spacer wyrażający podziękowanie i wdzięczność, że…
Na śnieżnych wieżach kołyszą się dzwony. I stoją w oknach szronu białe palmy. I puch opada pazurkiem strącony. Łaskawa zima codziennie nam sprzyja, pośrodku ogni niepewnego wieku. Zwierzęta dziwne mróz w niebie…
Idziemy w nasze wysokie pokoje, dzwonki czy skrzydła za oknami brzęczą i słońce pada, siostrzyczko na twoje włosy i zjeżdża jak chłopak poręczą. Ale ty inną jasność masz na czole.
Przyjmij ode mnie tę gałązkę małą mimozy, w nasze przywiezionej śniegi. Bo gdyby ciebie wszystko nie kochało. Tobym nie myślał, zamknąwszy powieki, że piękne jest to o czym się milczało. O Boże,…
Grzybowa nastawiona. Jutro gotuję barszcz i kapustę z grochem. Pierogi i ryba w galarecie – są! Na koniec zostawiam kompot z suszu, makowca i smażoną rybę. Kuchnia tradycyjna,…
Kiedy byłam dzieckiem, powierzano mi krojenie orzechów i innych bakalii, które przy okazji mogłam bezkarnie podjadać. Zajęcie nie było zbyt łatwe, bo musiałam uważać na palce, ale wiedziałam,…
Dziś wielka koniunkcja Jowisza i Saturna w Wodniku. Astrologicznie to bardzo niezwykły dzień, który rozpoczyna nową erę. A na świątecznym drzewku przysiadły świetliki, które przyświecają zmianom naszego myślenia….
Wymagający czasu i nie tylko, bo jeszcze samodyscypliny – świąteczny piernik z przepisu Lorentyny. Sowicie polukrowany, przełożony powidłami i prosto ozdobiony gałązką jałowca, wędruje do dużej, płaskiej puszki.