Tag: slowPage 1 of 40
Kiedy następuje przebudzenie to większość rzeczy, które uważałam za ważne traci swoje znaczenie. I cudowna radość w zamian przychodzi.
Ta pizza pobiła wszystkie pizze jakie jadłam do tej pory (nawet te w Italii!) i to jest powód do dumy. PS Zorki dostał medal!
Dokładnie 8. marca z tradycyjnego pieca chlebowego wyszła pierwsza pizza „margeritta”.
Kobieta jest siłą. Jest także, a może przede wszystkim: MIŁOŚCIĄ. I jeszcze – łagodnością, dobrocią i pięknem. Żeńska energia jest bardzo silna i mocna. Nie wolno nam o…
A pod wieczór wyciszenie, aby nie ogłuszać się zbytnio wieczorem. Zjeść spokojnie kolację, zaparzyć herbatę i z głębi serca podziękować za (nie)zwykły dzień.
Jutro ostatnia zimowa pełnia. Następna przypadnie już podczas kalendarzowej wiosny. Może nie będziemy zbyt dobrze spać, ale wszystko jest po coś. Tak silny księżyc może nam pomóc w oczyszczaniu…
Szanowanie czasu i energii znacząco zmienia sposób w jaki Wszechświat nam pomaga. I teraz już nie muszę nic wiedzieć, co się dzieje na świecie. Mój świat jest tu…
Tak – jesteśmy odpowiedzialni za to, co tworzymy w swoim życiu. Nie tyczy tylko przestrzeni wokół stołu, ale od stołu się zaczyna.
1) Kącik z doniczkami 2) Nowy pęd porzeczki i kropla 3) Stary ul 4) Ziołowe grządki pod białą budką.
Ulubiony grzybek do orzechów. Szczególnie nadaje się do laskowych, bo do włoskich raczej nie.
Po śniadaniu oddaliłam się do ogrodu. Jest ciepło, ale nadal mokro i błotniście. Mimo to, pozbierałam szyszki, które będą mi potrzebne do rozłożenia pod borówkę amerykańską. Popatrzyłam także…
Dyndający nad ogniem kociołek to jest radość i oczywiście zapowiedź uczty.
To już naprawdę ostatni dzwonek na bielenie drzewek owocowych. Zatem mieszamy wapno z wodą, gliną… i zabieramy się do pracy. Do mieszanki przydałby się jeszcze krowieniec.
Lubimy tworzyć nasz własny język, tzw. domowy. I na przykład na ciasto mówimy atrakcjusz.
Za każdym razem, gdy odbieramy jajka od sąsiadki to podziwiamy piękne kolory. Bywają niebieskie, turkusowe, oliwkowe, brązowe lub po prostu białe. Te wszystkie niespotykane barwy skorupek zasługują na zdjęcie.
Każdego dnia coś nowego mnie zachwyca. Czasem są to rzeczy zupełnie małe i jakby nieistotne, ale jednak bardzo ważne.
Bazie pęcznieją i kawa pęcznieje. Można przybierać na sile.
Tak więc w ostatnich dniach stycznia przyniosłam do domu pierwsze bazie. Jeszcze bardzo nieśmiałe, ale już są!
Marokański koszyk z cebulą z własnej uprawy. Zapasy powinny nam wystarczyć do połowy lutego. Później trzeba będzie kupić.
Rozkładasz kuchenkę turystyczną… i już nie liczysz czasu. Najzwyklej bądź, by niezwykle żyć.
Właściwi ludzie dla mojej duszy słyszą i widzą mnie inaczej…
Zazwyczaj dopiero w zimie wyłuskuję nasiona fasoli. Robię to na bieżąco, aby jak najdłużej trzymać fasolę w wysuszonych strąkach. I oto miseczka z pięknymi ziarnami fasoli żurawinowej (Borlotti)…
Pomimo długotrwałych mrozów, szałwia ma się świetnie i nadal nas karmi.
Dziękuję minionemu rokowi za wszystko, co mi przyniósł. Otrzymałam i doświadczyłam dni potrzebnych i budujących. Dni, które rozwinęły moją duszę. Zmian i nowych dróg nie brakowało. Ale dziś…
Okruchy codziennych dni i codziennych obowiązków. Wybraliśmy dla siebie najlepszą rzeczywistość. Nie mamy żadnych złudzeń.
Po 16.00 ciemno, ale w kuchni bardzo gorąco. Oto przedsmak świątecznych łazanek.
Całą noc padał śnieg…
Poszłam spać jesienią, a obudziłam się zimą.
Nie przepuszczaj okazji do wzrostu. Nawet podczas parzenia kawy. Trzeba wykorzystywać nadarzające się okazje. A chwila z kawą bardzo to ułatwia.
Dominujący zapach świeżego mleka owczego, z nutami dzikich kwiatów i ziół. Sery z Trawnika nie mają sobie równych. I nawet najlepsze włoskie lub francuskie nie były lepsze.
Darzyło się na naszym kramie. Oj, darzyło! I raczyliśmy się smakami i obDARowaliśmy niejednego Gościa. Uczty były i są tym co uwielbiamy!