Tag: endless summerPage 1 of 2
Na większe święta lubimy wino Plavac z dalmatyńskim osiołkiem z wioski Potomje na półwyspie Pelješac.
W menu piknikowym nie zabrakło szybkich przekąsek z ognia: grillowany ser z rokitnikiem, pieczona papryka oraz pane carasau. Do tego ajwar, rukola i pomidorki z ogrodu.
Ser halloumi pieczony w żarze na żeliwnej patelni. Do tego kromka chleba na zakwasie i szklaneczka wina. Zestaw idealny!
Zarośla rokitnika. Bardzo charakterystyczna i piękna roślina polskich wydm. Rośnie wzdłuż całej linii brzegowej Bałtyku. Rośnie także w moim ogrodzie.
Wdzięczność za życie przy morzu i także za tę chwilę, która będzie trwała długo… Nawet teraz trwa.
Chcemy pić kawę na plaży. Chcemy tkwić w letniej aurze, póki się tylko da.
Kawa się parzy. Niczego więcej nie trzeba, wszak mamy najpiękniejszy widok na spokojne morze i słońce na niebie.
Wiem, że żadne inne miejsce na obchodzenie rocznicy nie będzie lepsze niż plaża tuż przy samym klifie. Ciąg dalszy naszego święta.
Leżak, namiot i kapelusz. I wszystko jasne. Jasne jak słońce tego pięknego dnia.
Lubię takie zdjęcia, które są moją chwilą. Złapaną i ulotną. Tajemniczą i nieogarniętą.
Jeszcze nie opadł kurz po warsztatach archeologii eksperymentalnej i 28. Festiwalu Słowian i Wikingów, a już do osady przybyli następni goście. Tym razem sami Indianie i Metysi. Rozbijają charakterystyczne indiańskie…
Nasze święto i piknik na pomoście. Świętując, dziękujemy i tworzymy przestrzeń na nowe pomysły.
Dobiliśmy do brzegu. Cumujemy kajak przy starym pomoście. Właśnie zaczyna się złota godzina.
Karmimy siebie i duszę. Prostota jest piękna. I jest tajemnicą prawdziwej obfitości.
Jest początek września. Jest plaża na wyłączność. Jest ciepły i leniwy dzień. Idylla.
Wszystko w tym miejscu, w tej scenie i w tym widoku jest cudowne. Wszystko, co kocham! Wszystko tu jest!
Kolaż biwakowy, bardzo plażowy. Nasze endless summer.
Jedno tylko hasło i już jesteśmy gotowi łapać za wiosło. Uwielbiamy pływać naszym starym kajakiem na pobliskim jeziorze lub zalewie. To się nigdy nie nudzi.
Halloumi na plaży się smaży! W myśl naszej zasady: mamy kilka dobrych produktów o doskonałym smaku i jakości. Zadowolenie się prostym jedzeniem, które jest ucztą.
Nie zwlekaj z przyjemnościami i małymi radościami. Nie zwlekaj!
Na plaży cicho i spokojnie. Na tyle ciepło, że można nawet zdjąć bawełniany sweter. W takich chwilach mówię: o raju!
Po zakupach idziemy wypić kawę na plaży. W plecaku mamy też gruszkowe ciasto z polenty. Ale najfajniejsze jest to, że nagle zrobiło się bardzo ciepło i przyjemnie. Lato…
I nawet żal każdego dogasającego ognia, który bez nas się tlił… Ogień ma duszę miłości.
Poznać smak i urok plaży we wrześniu. Nie ma nic lepszego!
Wrzesień. Najlepszy i najfajniejszy miesiąc na spokojne i leniwe biwaki na plaży.
Jestem wdzięczna za swoje dzieciństwo bez technologi, bez udogodnień, bez tego całego „zachodu” i przyśpieszenia. Takie to były lata. I dziś – na tyle ile tylko się da…
We wrześniu przygotowujemy ziemię pod marchew, pietruszkę, cebulę, pory oraz czosnek z jesiennego siewu. Planujemy także zaciszny kwartał pod borówkę amerykańską, którą dostaniemy od znajomego w ramach pomocy…
Wrześniowy wieczór nad jeziorem. Cisza niepojęta. Woda przybrała zachwycający szmaragdowy kolor. Tak bardzo przypomina mi Balaton.
Lato trzyma! Pogoda dla bogaczy, ale turystów jakby wywiało. Po dwudziestym sierpnia plaża pustoszeje. Wolne leżaki, hamaki, kosze plażowe i łóżka z baldachimem. To niestety oznacza, że to…
Bluzka, apaszka, kapelusz. Subtelnie wyeksponowana garderoba może być gustowną i naturalną dekoracją.
Jeszcze nie chowam czerwonych pantofli. Jeszcze je ubiorę. Może to śmieszne, ale te buty dodają mi energii i siły. Odwagi też.