Oto mój ostatni nabytek z salonu mody, czyli second-handu. Muszę powiedzieć, że ten niepozorny sweterek przyniósł mi sporo satysfakcji i zadowolenia. Co tu dużo mówić. Złapałam Brunello Cucinelli, Króla Kaszmiru. Stan piątka, mój rozmiar i bardzo ponadczasowy krój. Zainteresowanych marką odsyłam tu. Wygląda na to, że jest to najdroższa rzecz w mojej szafie. Nie licząc torebki od Louis Vuitton, którą również upolowałam w sh. Wieki temu to było. Jak widać raz na kilka lat można złapać złotą rybkę (śmiech).