Tak, to do nas bardzo niepodobne, ale codziennie (!) jemy śniadanie i obiad na mieście. Jedzenie w Bośni jest tak pyszne, czyste i dzikie, że nawet tacy eko-maniacy jak my bez problemu znajdują miejsca, gdzie można zjeść zdrowo, naturalnie, uczciwie i za nieduże pieniądze. W żadnym innym kraju, taki scenariusz nie był dla nas możliwy.