{our excursion}

W ostatnim momencie dopakowałam jeszcze wełniany kilim, bo lubię mieć z sobą klimat, który lubię. Tym bardziej, że miejsca w aucie sporo. Aż dziw, że nie było bambetli po sam dach (uśmiech).

← Previous post

Next post →

2 Comments

  1. A my w tym roku wyruszamy do krainy kilimów i ceramiki! Oj dopcham po sam dach:D Będzie baaardzo folkowo !

  2. Ooo! Fajowo, cudownie. Świetny plan!
    Wszystko mi opowiesz jak się zdzwonimy.
    Całuski :***

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.