Czekam na wieczór płytowy, na ponowny szum starej płyty. W męczącej nawałnicy codziennego krzyku, stare przeboje są jak balsam na serce. I jeszcze dźwięk analogowy, który jest po prostu przyjemniejszy w odsłuchu.
![](https://i0.wp.com/www.mikantor.pl/wp-content/uploads/2018/04/z1-66.jpg?fit=600%2C800)
Czekam na wieczór płytowy, na ponowny szum starej płyty. W męczącej nawałnicy codziennego krzyku, stare przeboje są jak balsam na serce. I jeszcze dźwięk analogowy, który jest po prostu przyjemniejszy w odsłuchu.
Dodaj komentarz