Coś ciemny ten nowy kącik – mówię do Zorkiego. Nie sądzisz, że przydałaby się dodatkowe oświetlenie, najlepiej kinkiet? Zobacz, z prawej strony mamy girlandę na ściemniaczu, a z lewej to tylko lampka pieszczotliwie nazwana „węgielkiem”. Niby ciemno nie jest, ale wiesz… Może zrobiłbyś coś fajnego… i oryginalnego.
Mijają dwa dni i już jest kolejne źródło światła. Ciepło jakie daje tradycyjna żarówka żarowa potęguje nastrój i dopełnia całości. Teraz kącik z gramofonem jest gotowy!
Kinkiet: Zorki Factory
Gramofon: Denon Salony Firmowe