Mam węgierskie papryki, przecier, kiełbasę i boczek, więc robię klasyczne węgierskie danie, które za każdym razem przypomina mi naszych braci Madziarów.
Słyszałam, że w Budapeszcie było 16 stopni (!). Przy takiej temperaturze śmiało można wypić kawę na zewnątrz. No ale u nas też całkiem wysokie temperatury jak na koniec…
Zabieram Was do legendarnej kawiarni w Budapeszcie – Centrál Kávéház. Miejsce z historią, rozmachem i niegdyś bardzo ważny ośrodek kulturalny, gdzie spotykali się znani pisarze, poeci i artyści….
Nawiew ciepłego powietrza przy wejściu jest tak ustawiony, że ogrzewa dużą, metalową klamkę. Cóż, muszę przyznać – Centrál Kávéház zachwyca od wejścia!
Och, czego tu nie ma! Kandelabry, lambrekiny i strojne żyrandole. Na skrzypiących, jodełkowych parkietach leżą wełniane dywany o wzorach tak barwnych, jak najpiękniejszy sen. W salonie serafiny przeplatają…
Na ścianach kasetony, lamperie, folkowane tapety. Rzecz jasna, wszystko w stylu. Gdy to i tamto zobaczyliśmy, to tylko szeroko otwieraliśmy oczy i usta ze zdumienia…
Obok kominka stał duży, marokański stolik. To właśnie przy nim zasiadaliśmy po turecku do każdej wieczerzy. Obłożeni poduchami czuliśmy się trochę jak bohaterzy Księgi tysiąca i jednej nocy….
Od szmaragdu do butelkowej zieleni. Uwielbiam! Ciemna zieleń jest taka wytworna i elegancka. No a ta witryna, z linearnym aniołem i złotym poblaskiem to coś pięknego, nieprawdaż?
Starej daty zakład optyczny. Zawsze koło niego przechodzimy i podziwiamy lekko przykurzoną wystawę. Kiedyś kupię tu Zorkiemu oprawki. Takie wyraźne, brązowe… rogowe.
Ostatni dzień listopada. Zleciało w okamgnieniu. Ale jak dobrze, że jedenasty miesiąc w kalendarzu udało mi się odmienić i ocieplić. I ten wyjazd do Budapesztu. Te wspomnienia, którymi…
Stolica Węgier w pełni wykorzystała architektoniczną szansę. Wiele kamienic to wspaniałe i niesamowite gmachy rozsiane nad pięknym, modrym Dunajem. Ile razy jesteśmy w Budapeszcie, zawsze coś nas urzeknie…
Kiwamy głowami i patrzymy wysoko. Jesteśmy tu po to, by dać się ponieść… i podziwiać. Kolejny rzut oka na gigantyczną kamienicę, którą wciąż otula zieleń. Tu jesień przychodzi…
Stoi ów z lekka zadumany. I ten Budapeszt zastygły w niejednym kadrze i spojrzeniu. Niemal czuję zapach ulic i suchych liści w parku. I ta pogoda, taka wspaniała….
Budapeszt nie rozbudował się w ostatnich latach. Nie powstał żaden drapacz chmur ani kolos typu biurowiec. Przeciętny wiek kamienic w stolicy to jakieś 70 lat. Kamienny sen czy…
Gdy wracam myślami do naszej budapesztańskiej wyprawy, mam przed oczami wszystkie spacery i chwile, które cudownie ociepliły jesień tego roku. Widzę nasze uśmiechnięte buzie, szczęśliwe i rozbiegane oczy.
Belvaros & Lipotvaros, czyli Śródmieście – miasto Leopolda. Piąta dzielnica o znacznie spokojniejszym charakterze. Elegancka i pełna powagi rozległa kwatera z dostojnymi budynkami. I nie chodzi mi tylko…
Przyłapana na zbieraniu liści, czyli oswajam jesień jak tylko mogę. Muszę Wam powiedzieć, że Budapeszt przepięknie wygląda w jesiennej odsłonie. I jest to kolejny wspólny mianownik z Paryżem….
Pół dnia zeszło na kaligrafowaniu… i projektowaniu. Aktualnie pracuję nad opakowaniami na ziołowe herbaty. Ale na rozruszanie ręki musiałam coś machnąć (uśmiech).
Pasjonaci i koneserzy architektury znajdą w Budapeszcie sporo ciekawych budynków i urbanistycznych rozwiązań. Nawet Anthony Bourdain – słynny kucharz, smakosz i podróżnik powiedział, że w Budapeszcie króluje architektoniczna…