Kiwamy głowami i patrzymy wysoko. Jesteśmy tu po to, by dać się ponieść… i podziwiać. Kolejny rzut oka na gigantyczną kamienicę, którą wciąż otula zieleń. Tu jesień przychodzi później, znacznie później. Trochę nam to zaburza poczucie czasu. I to też jest piękne.