Tag: lettersPage 4 of 11
Zawsze miałam słabość do kokardek, wstążek i związanych włosów.
Inspiracji szukam wszędzie. A stare listy pisane piórem lub ołówkiem – po prostu uwielbiam.
Uwielbiam takie dni i chwile, gdy odnajduję piękno w zupełnie codziennych rzeczach i sprawach.
Proste dekoracje: stare pocztówki, ręcznie malowany wieszaczek i dwie ramki. Nic wielkiego. Ale urok małych przedmiotów jest niewymowny. Nieprawdopodobny.
Nie jestem zbytnio perfekcyjna, ale lubię gdy przedmioty mają swoje wyznaczone miejsca.
Lubię najmniejsze detale. Ot, choćby ta bawełniana metka przy białej bluzce.
Lubię, gdy rzeczy mają zaokrąglone krawędzie. I nie chodzi tu o żadne Feng shui, lecz estetykę i zaprzeszły wymiar.
Projektuję, dobieram, przemieniam i myślę sobie, że jesień będzie bardzo pracowita i twórcza.
Ostatnio mój Berlin jest bardzo paryski. Nie protestuję, wręcz przeciwnie – dalej poszukuję takich klimatów.
Drukowanie, składanie, zaokrąglanie narożników, docinanie papieru, zszywanie. I tak notes po notesie. Bardzo dużo pracy, której może nie widać, ale jest.
Przepiękne bukiety w pudełkach typu flowerbox. Najwyższej jakości róże, połączone z piękną oprawą. Marka Fleurs de Paris została założona przez Viktorię Frister w Berlinie. Podobno te róże wcale…
Möve im Felsenkeller – lokal z lat dwudziestych. Autentyczny, klimatyczny i wciąż bardzo popularny. Mówi, że bez tego epokowego miejsca nie byłoby Schönebergu. Przesiedzieliśmy tu dwa gwarne wieczory….
W porze lunchu jest tu naprawdę elegancko. Nawet stoły na zewnątrz nakryte są białymi i ciężkimi obrusami, na których nie ma ani jednego zagięcia. W słońcu połyskują srebrne…
Bardzo optymistyczny kolor. Ciepły, wyraźny, słoneczny i radosny. Ma swoją moc i jeśli jest dobrze dobrany, to jest naprawdę piękny i bogaty.
Trochę uporządkowałam tablicę na biurkiem i już jest nieco inny nastrój.