W porze lunchu jest tu naprawdę elegancko. Nawet stoły na zewnątrz nakryte są białymi i ciężkimi obrusami, na których nie ma ani jednego zagięcia. W słońcu połyskują srebrne sztućce, białe mankiety i ozdobne guziki. Widać od ręki, że lubią tu jeść ludzie biznesu. Ale międzynarodowej klienteli też nie brak.