Tag: greenPage 7 of 23

{PARTISAN}

{side yard}

Pécs od mniej oczywistej strony, czyli od podwórka.

{cellar}

Co my tu mamy?

{acacia}

Obok drzewa, pod drzewem lub jeśli się tylko da – na drzewie! To sylwoterapia, lub inaczej drzewoterapia. Żadna to nowość ani inny ekologiczny zryw. To przecież prastara metoda…

{holiday}

Muszę przyznać, że uwielbiam dom, który ponownie wynajęliśmy. Tak w ogóle, i w szczególe i pod każdym innym względem. I wiem, że jeszcze tu wrócimy…  

{field kitchen}

Polowej kuchni ciąg dalszy. Dziś berło kuchenne przejmuje Karolina. My tylko towarzyszymy i patrzymy jak na ogniu smażą się placuszki z kalafiora. Pyszna sprawa!

{ziemianka}

Budowę naszej piwniczki (ziemianki) planujemy oprzeć na madziarskim stylu.

{arrive!}

{green parking}

To nasze pierwsze „odpoczywadło”. Parking na wzgórzu z widokiem na miasto Bardejów – Bardejov. Przyjemnie, zielono i z dala od drogi.

{apple tree}

Pierwsze dni jesieni były miłe i pogodne. Sprzyjające pracom i zbiorom owoców, warzyw, a także robieniu zimowych zapasów. Na tę chwilę mam do przerobienia sporo jabłek i patisonów.

{old sail boat}

{the truth}

Szczęściu trzeba czasem dopomóc. Co więcej? Trzeba spotkać właściwego Człowieka, który od serca doradzi i jeszcze skoryguje twoje błędy, a jak będzie potrzeba to po prostu – pomoże. Człowiek,…

{łódeczka}

{szałwia}

Z szałwią to jest istny szał. Ile bym jej nie zerwała – zawsze mało! Zbieram małe listki, które są najsmaczniejsze i najdelikatniejsze w smaku.

{zielono mi…}

{wekowanie}

Rozpoczynamy obowiązki, które przypadają na okres późnego lata, czyli wekowanie. Oprócz przetworów, robimy żywe octy jabłkowe, które będą przez klika tygodni fermentować.

{end of august}

Powoli, ale jednak zaczynają się przebarwiać drzewa.

{let’s have breakfast}

{kalarepa}

Ta kalarepa wskazuje na to, że rekord z zeszłego roku został pobity! Waga kalarepy (bez liści) – 4 kilogramy! Zaś w ubiegłym roku największa kalarepa ważyła trochę ponad…

{kolorowa cebula}

Już wkrótce rozpoczynam zbieranie i suszenie cebuli do przechowywania, która dała lepszy plon niż w roku ubiegłym. Mam trzy gatunki: różnią się nie tylko kolorem, ale przede wszystkim…

{Philadelphus coronarius}

Po raz drugi zakwitł jaśminowiec wonny. Co prawda krzew nie jest mocno obsypany kwieciem, jak w czerwcu – ale jest! Cudownie raz jeszcze poczuć tą cudowną woń. PS Bardzo utożsamiam…

{cherry tomato}

Pod wieczór zaglądam do moich pomidorków, które rosną pod oknami, tuż od strony szalonej czereśni.

{bosa}

Zrzucić buty i połączyć się z energią ziemi. Poprzez gołe stopy osiągamy najlepszy masaż, darmową terapię i co chyba najważniejsze – rozładowujemy ciało z nadmiaru złych ładunków, czyli przywracamy naturalną…

{cabbage}

Praca w ogrodzie nie należy do łatwych i czasem naprawdę daje w kość. Ale to przyjemność połączona z trudem. Jednak całe zmęczenie mija, gdy widzisz jak wszystko pięknie rośnie….

{Hortulus}

W weekend wybraliśmy się do Dobrzycy, gdzie odbył się VI Kulinarny Festiwal Kwiatów Jadalnych. Tegoroczna edycja była  pod hasłem: Ziołowe kwiaty – magiczne przyprawy. Zakupiliśmy dorodne sadzonki oraz wyśmienite…

{sage}

Dopiero pod wieczór ścinam liście szałwii na kolację. Listki są już idealnie wykształcone, mięsiste i lekko omszone. To będzie lato z szałwią! Powędruje do: makaronu, na pizzę, focaccię, bruschettę….

{forest coffee break}

Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda, więc trzeba korzystać z przywilejów, jakie daje nam lato.

{zielono mi…}

{barbour stern}

Jak zrobić z małej wycieczki ciekawą i miłą wyprawę? Po pierwsze: wyruszyć przed siebie, po drugie: zabrać smaczny prowiant, po trzecie: ubrać wygodne buty.

{american blueberry}

Właśnie zebrałam swoje pierwsze owoce borówki. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to zbiory powinny potrwać aż do końca września.

{achillea and cabbage}

Uprawa współrzędna – krwawnik i kapusta. Świetnie się dogadują, pozytywnie działają na siebie i w naturalny sposób chronią przed chorobami i szkodnikami. Mój ogród jest trochę jak łąka.

{blue goods supply}

{dungaree fabric}

Lubuję się w vintage’owych zestawach. Takich nie do powtórzenia. I drelich też lubię.

{p o l e}

Jesienią zasiałam zielony nawóz: żyto ozime i facelię. W tym roku też to zrobię, bo znacząco ograniczyłam chwasty, wzbogaciłam glebę i nakarmiłam pszczoły. Ponadto ogród stał się jeszcze…

{tam gdzie rosną poziomki…}

Jednym z ulubionych zapachów lata jest ten, który mogę poczuć zrywając poziomki rosnące pod jabłonią.