{forest car-parking}

Mniej więcej połowa drogi. Robimy się głodni, więc pora na dłuższą przerwę w podróży. Ku naszej radości skręcamy na bardzo przyjemny „parking leśny pod zającem”. Rozstawiamy kuchenkę turystyczną i jednym susem mamy gorące śniadanie, czyli parówki z wody. Do tego: chleb z masłem, musztarda, ketchup i liście sałaty. Po takiej przerwie możemy jechać dalej.

← Previous post

Next post →

2 Comments

  1. Nazwa rozczula ;D

  2. Noooo! I ten zajczyk przy drodze :-)))
    PS Udało Ci się logowanie. SUPER!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.