Serbskie wina są znacznie mniej znane od tych po sąsiedzku: chorwackich, słoweńskich, macedońskich, a nawet bośniackich. Trudno się temu dziwić – kraj ma niewiele winnic i pomimo widocznych zmian raczej nie będzie potentatem na rynku winiarskim. Słowem: Serbia to nie wino – to rakija. I to jeszcze jaka!
![](https://i0.wp.com/www.mikantor.pl/wp-content/uploads/2023/05/291-32.jpg?fit=600%2C900&ssl=1)
Dodaj komentarz