Czasem małe i przyjemne wspomnienia niosą nas przez cały tydzień lub nawet i dłużej. Tak jest zawsze, gdy odbieram wywołane klisze i przeglądam zdjęcia, które zrobiłam jakiś czas…
Niech mnie drzwi ścisną! Toż to ekipa Tolka Banana. Taka wiecie – po latach (uśmiech). Jest Karioka (llooka – nawet się rymuje), Cygan i Cygiełka. Filipek robi zdjęcie….
Patrzę i podziwiam. Również z punktu mojego domowego baristy. A przy kawie rozmawiamy o kawie i miłości. PS Skoro zdjęcie czarno-białe to znaczy, że klisza skończona i wywołana.
Stara cegła z odzysku i dużo gliny z leśnego wykopu. Tak powstawał nasz wymarzony piec chlebowy. To była wielka przyjemność móc patrzeć jak cegła po cegle wznosi się…
Oto naszedł ten dzień. Gdy dwóch wesołych i przesympatycznych panów, w piękny i słoneczny dzień urzeczywistnia nasze wieloletnie marzenie. Ach – co to będzie, co to będzie? Kto…
We wrześniu przygotowujemy ziemię pod marchew, pietruszkę, cebulę, pory oraz czosnek z jesiennego siewu. Planujemy także zaciszny kwartał pod borówkę amerykańską, którą dostaniemy od znajomego w ramach pomocy…
Z dnia na dzień zmieniliśmy swoje życie, nawyki i przyzwyczajenia. Być może żyliśmy już zbyt wygodnie, ale uświadomienie przyszło piorunem, więc i zmiana była bezzwłoczna. Skoro nie mamy…
Jakieś niedzisiejsze to zdjęcie. Chociaż zrobione było na początku marca. I nie chodzi tu o to, że zostało naświetlone na kliszy. I jeszcze krótka myśl. Przez ten pejzaż…
Persol – kultowe okulary dla wymagających. Marka dla prawdziwych koneserów okularów, którzy potrafią docenić włoskie rzemiosło i ponadczasowy styl. Firma istnieje od 1917 roku i nadal skupia się…
Siłą tego zdjęcia jest prosty, boczny kadr. Dość ciasny, chociaż tafla wody daje sporo powietrza. To była chwila, by uchwycić mewy na słupkach i chwilę zadumania bohaterów. Łatwo…
Rejs oldtimerem „Ernestine” okazał się większą przygodą niż myślałam. Żaglowiec pod niemiecką banderą był najstarszą (120 letnią) jednostką podczas żeglarskiego święta Sail Świnoujście. Szczerze mówiąc już z poziomu…
Lipcowe klisze wywołane! To zdjęcie zrobiłam podczas pobytu naszych Przyjaciół na wyspie Karsibór. To był fantastyczny dzień na kajakach i łonie natury. Uwielbiam tę „inność” zapisu. Ten brak…
Mam już wywołane negatywy. Przeglądam je bardzo dokładnie, bo każdy kadr wymaga uwagi. I myślę, że niektóre sytuacje wręcz same narzucają się na czarno-białe ujęcia.
Charakterystyczne witryny sklepowe z metalowymi i smukłymi kolumnami. A to wszystko w mieście Wismar (północno-wschodnie Niemcy). Bardzo ładnie to wygląda i dodaje pewnej elegancji.
Zdjęcie zostało zrobione tuż po obejrzeniu filmu Odyseja (L’odyssée) w reżyserii Jérôme Salle’sa o rodzinie Cousteau. Film to istny ocean emocji. Tak bardzo nas poruszył, że będziemy do…
Kto zna nasze książki, ten wie, że nieraz przytaczaliśmy zdania Anthony’ego Bourdaina. Co więcej? Podróżowaliśmy jego ścieżkami i w miarę możliwości odwiedzaliśmy miejsca w których był… i jadł….
To zdjęcie w kolorze… i z cyfrówki byłoby nieznośne, ale w wersji analogowej to zupełnie inna opowieść. PS Klisze wywołane. Jest kilka fajnych ujęć, które zafundowały mi natychmiastowe…
Byliśmy w Szczecinie i poszliśmy na Rajskiego. Ale ulica już inna, mniej „nasza”, bo nie ma Stojaków. Nie ma neonu i roweru na ścianie. Nie ma czarnego okna…
Mimo że stare, psujące się i drogie, to wciąż budzą podziw. Na Malcie jest dość dużo zabytkowych aut, które na tle współczesnych modeli wyglądają nieziemsko.
Moją uwagę przykuwa okno wystawowe salonu Buczyński, gdzie szyte są garnitury na miarę. Przepiękna ekspozycja, która świadczy o wielkim krawiectwie. Pracownia znajduje się na ulicy Kantaka 1 w…
Sprzątanie po sesji nie jest moim ulubionym zajęciem. Zdecydowanie bardziej wolę układać niż zbierać. Ale lubię to uczucie, które towarzyszy nam po dobrze wykonanej pracy.
Wiatr znad Afryki przyniósł gorące i suche powietrze. Nie ustawał na mocy, więc dął porywiście. W wąskich uliczkach wiało kurzem i piaskiem. W powietrzu wirowały tumany kurzu, które…
Tamtej nocy księżyc był mizerny i przypominał słabo wypieczonego rogalika. Mimo małych rozmiarów świecił mocno i noc była niemal biała. Czułam, że za chwilę wstanie słońce i ponownie…
…Zmierzam w odpowiednim kierunku i czuję, że wszystko jest takie jak być powinno. Ale do takiej pewności potrzebuję umiejętności koncentrowania się na najważniejszych kwestiach. Dowiodłam tego, że dominujące…
Inna ostrość, jasność i miękkość generowana przez szkło obiektywu przenosi zdjęcie w odrębny wymiar. I ta niepowtarzalność, która zawsze będzie towarzyszysz fotografii analogowej. Wolę jedno zdjęcie z kliszy…
Wielkie otulenie, przytulenie i okrycie. A nawet odkrycie! Tak, odkrycie polskiej i młodej firmy Dreamcatcher. Cieszę się bardzo, że mogłam pstryknąć dla nich tych kilka ujęć. Zdjęcie: Leica…
Ponownie wracam do sesji zdjęciowej dla Dreamcatcher by Paula Glanc. Tyle tylko, że tym razem publikuję zdjęcie wykonane aparatem analogowym Leica M6, Elmar 50/2,8. Film: Ilford HP5 PLUS…
Na targu rybnym w Cagliari działy się rzeczy niesamowite… I ludzie byli niezwykli. Nie brakowało także sobowtórów. Jeden sprzedawca był bardzo podobny do Jean Reno. Przez chwilę myśleliśmy,…
Bosy siedzi w cieniu bramy. Podnosi wzrok i patrzy gdzieś daleko. Ubrany jest w szerokie spodnie i lnianą koszulę. Ma kruczoczarne włosy i jeszcze ciemniejsze oczy. Bałkański typ…
Ja wiem, że to zdjęcie jest słabe. Nawet bardzo słabe. Zdecydowanie zbyt niskoczuły film na ekspozycję wieczorną. Pal sześć! Dla mnie to zdjęcie jest bardzo ważne i cenne,…
Wakacje. Ulubiona kawiarnia w Cagliari na Sardynii. Przy barze rozgardiasz i rwetes. Sami włosi, mieszkańcy stolicy. Wszyscy piją espresso. Wszyscy mają piękne buty. Wszyscy głośno mówią. Na stojąco…
Mam już wywołane i zeskanowane filmy z wakacji. Coś czuję, że w weekend będę się zatracać w czarno-białych kadrach. Przejrzałam z grubsza stykówki i kilka klatek wywołało szybsze…
Nagrzane od słońca uliczki i te zapachy. Sardynia pachnie mirtem i migdałami. Ten niezwykły melanż poczułam już na lotnisku. Zapach umacniał się i utrwalał. Z każdym dniem był…
Zgrywam zdjęcia z aparatów… i zaczynam działać. Każdy kadr to cenna pamiątka. Nie ma co ukrywać, że najbardziej czekam na zdjęcia z aparatu Leica. No ale w tym…
Jestem szczęśliwa, gdy mogę iść nad morze z aparatem zawieszonym na szyi. Bo jedną z większych radości w moim zwykłym życiu jest obserwowanie ludzi. Co więcej: szukanie atmosfery,…
Zdjęcie nieostre, poruszone i ziarniste, ale ma w sobie coś ulotnego. Lubię tę bluzkę z zamkiem z tyłu. Dostałam ją od mojej Przyjaciółki. Ona wie najlepiej, w czym…
Odebrałam od kapeluszniczki mój słomkowy kapelusz z niedużym rondem i klasyczną wstążką. Modelowy i ponadczasowy wzór – kanotier (fr. wioślarz). Rozsławiła go Coco Chanel, która była wielką miłośniczką…
…A jak już zasiądziemy, to całe okno zajmiemy. Pijemy kawę, rozmawiamy, zmieniamy klisze w aparacie, przeglądamy książki, magazyny, gapimy się przez okno. Dla nas to jedna z lepszych…
Chwile w kawiarni. Filiżanki na stole, jakaś gazeta. Piękny to widok i zatrzymana przyjemność. Przyglądamy się ludziom, trochę z sobą rozmawiamy. Czasem milczymy… Życie nabrało tempa zwłaszcza w…
Niby znane kadry, ale zdjęcia z aparatu analogowego to zupełnie inny nastrój i klimat. Cieszę się, bo kończę kolejną kliszę. Następne 36 klatek. Oczekiwanie. Odkrywanie. Bardzo slow fotografia.
June 2017 Baltic Sea coast. Shot taken with Leica M6, Elmar-M 50mm 1:2,8. Film Kodak T-Max 400. *** Bardzo spontaniczne zdjęcie podczas lipcowego spaceru nad morzem.
Zdjęcie zostało zrobione kilka dni temu, ale ma coś ze starej pocztówki, prawda? Myślę, że to przez kosze plażowe i dom zdrojowy na drugim planie. Starodawny klimat.
Przez długi czas nosiłam w torbie tylko aparat cyfrowy. Ale czekałam i wiedziałam, że przyjdzie taki czas, że na dobre powrócę do fotografii analogowej. Więc stało się to,…
Mateusz. Silna osobowość i artystyczna dusza. Zawsze przyjaźnie nastawiony do wszystkiego… i wszystkich. Za barem czuje się jak ryba w wodzie. Ulubiony barista, profesjonalista i artysta. Potrafi odurzyć…
Paski. Ponadczasowe i najlepsze. Żadne tam kratki, kropki i kwiatki nie są lepsze od pasków. Klasyk mody i obowiązkowy deseń każdego marynarza. Nawet Robert Smith z The Cure…
Cafe Bar Dym. Ot, zaledwie jedno, dosyć małe i wąskie pomieszczenie z antresolą. Stare stoliki, gięte thonetowskie krzesła, na ogół jakieś zdjęcia na ścianie. Dym był najbardziej zadymioną…