Tag: breakfestPage 1 of 2
Na targu w Somborze kupuję ręcznie robione masło z wiejskiej śmietany. Muszę powiedzieć, że moje masło jest równie wyśmienite, jak te, ale to zasługa naszych sąsiadów, którzy prowadzą bardzo…
Ogień począwszy od poranka aż po zmierzch. Trzy dania z ogniska, czyli trzy uczty alfresco.
Jedzenie z ognia smakuje nie lepiej, ale najlepiej!
Śniadanie w ogrodzie: jajka od sąsiada, własny szpinak, który przetrwał zimę i odrobina kwiatów soli. Jajko jest podstawą naszej diety.
Słoneczny poranek. Na cygańskiej patelni usmażyliśmy jajka. Krasny zapach śniadania cudownie zakręcił się wokół stołu.
Wstaliśmy wcześnie. Światło jeszcze blade. Ogień w chałupie prawie wypalił się. Trzeba przynieść kilka szczapek drewna i mocniej rozpalić w piecu, aby przyrządzić śniadanie mistrzów.
Do stołu podano. Jajka na żeliwnej patelni. W towarzystwie szpinaku, który wciąż rośnie w moim ogrodzie i kwiatów krwawnika.
Co wróży taki poranek? Samo dobro!
Dotykać ziemi, mąki i piec chleb. Przeżywać to, co nieprzewidziane. Ulotne. Żyć prosto, ale pięknie.
Gdziekolwiek jesteśmy – zawsze mamy swój chleb.
Od rana gotujemy na otwartym ogniu. Na pierwszy rzut idą – jajka z kominka.
Gdy kończy się chleb, pieczemy szybkie, śniadaniowe bułki. Są maślane, puszyste i lekko słodkie. Najlepsze wychodzą z piekarnika à la prodiż. Więcej informacji znajdziecie tu {link}.
Duet doskonały. Niezmienny. Równorzędny. Wyrobiony przez lata.
Tu wszystkie nasze zmysły rozbudza ogień i wizja najbardziej kuszącego śniadania, zaiste klasycznego – jajka sadzone i grzanki z ognia.
Chleb jest! Teraz już można jechać do ogrodu. Resztę jedzenia zrobimy na ogniu.
Nakrywam do stołu. Rozkładam własną ściereczkę, która posłuży za obrus. W kuchni znajduję piękną, angielską porcelanę. Wszystko ustawiam na stole z wysłużonego drewna. W domu panuje półmrok, który…
Zorki zapowiedział, że na pierwsze śniadanie będą: jajka z kominka, chrupiący boczek i świeżo wyciskany soczek. Pyszota!
Żytni z literką. Troszkę wywyższył się poziom naszej domowej piekarni. Lata robią swoje. Pieczenie chleba jest bardzo fascynujące!
Jesteśmy bardzo równi. Nam wystarczy dobra kawa, domowy chleb i słońce.
Jest zima. Bytujemy na marinie. Mamy zapas chleba. A ten bochenek inspirowany jest chlebem Poilâne, Paris – Cherche-Midi Bakery. To są nasze radości. Nie brak nam niczego.
Wciąż poszerzam wiedzę na temat serów domowych. Ostatnio zrobiłam ser z niepasteryzowanego mleka z czarnuszką. Odciekał w porcelanowym dripperze do kawy. Trzeba sobie radzić, gdy nie ma się zestawu dla…
Jajka od sąsiada (rzecz jasna), boczniaki i mangold (uprawa własna). Dodatkową przyprawą jest dym z ognia. Idealne śniadanie dla prawdziwych miłośników fire&food.
Bierzcie chleb w swoje ręce. Dziś (16 października) – przypada Światowy Dzień Chleba ustanowiony przez Międzynarodowy Związek Piekarzy i Cukierników. Oczywiście świętujemy, chleb pieczemy i darujemy.
Większość naszych Gości (letników) zamawia nasz chleb, więc domowa piekarnia działa pełną parą. Nas to bardzo cieszy, bo nie od dziś lubimy dzielić się dobrymi smakami.
Dobrze upieczony chleb ma piękny zapach i chrupiącą skórkę. Ponadto wydaje pusty dźwięk, gdy stukamy jego spód. Tę czynność uwielbia chyba każdy domowy piekarz.
Jeżeli w życiu powiodło Ci się bardziej niż innym, to dziel się – na przykład: chlebem, przetworami lub innymi umiejętnościami, a nie wywyższaj się pychą.
…A gdy do domu wracamy to chleby zarabiamy. Gwoli prawdy: tylko my sami dysponujemy wolnością wyboru tego, co spożywamy od poniedziałku do niedzieli. Dobrego, nowego tygodnia!
Potrafimy zrobić święto z wszystkiego… i z niczego. Ostatnio pielęgnujemy tą osobliwą zdolność znacznie bardziej. Tak przemiana, ku lepszemu. PS Cisto upieczone na ogniu. Do tego kilka pierwszych…
Miska z zimną wodą. Naturalne schładzanie niepasteryzowanego mleka od gospodarza. Prosto, szybko i pięknie.
Liczą się tylko jajka od kur szczęśliwych, wolnych. Pewien ich zapas daje nam poczucie spokoju i bezpieczeństwa. Do tego własny chleb, wiejskie masło i mleko od gospodarza. I…