Już dawno przestaliśmy biec… i wyprzedzać innych. Pęd w życiu jest zgubny. Zaburza równowagę, zabiera spokój. Życie w ciągłym pędzie powoduje, że przestajemy dostrzegać małe przyjemności. Warto żyć…
Do domu wracaliśmy bocznymi drogami. Mijaliśmy małe i niepozorne mieściny, które zachwycały nas choćby ciekawą zabudową. Przejeżdżaliśmy także przez Krainę Wygasłych Wulkanów. A pod tym uroczym garażem z piwniczką,…
Jeszcze jedno ujęcie z wrześniowych prac podczas wykopywania i sortowania ziemniaków. Cieszymy się, że mieliśmy skromny udział w tej wcale nie łatwej pracy.
Każdy ogród jest inny. Nie zależy to tylko od miejsca, w którym się znajduje, ale także a może przede wszystkim od gustu i upodobań właściciela. Ogród naszego znajomego…
Przyglądam się życiu uważnie i wiem, że nieraz jesteśmy proszeni o pomoc. Następnie, gdy pomagamy komuś innemu, wkrótce staje na drodze nowy Człowiek, który pomaga nam. Dobro wraca z…
Ktoś kiedyś bardzo mądrze powiedział, że nie ma drogi do szczęścia – szczęście jest drogą. Warto o tym pamiętać, aby nie szukać szczęścia, lecz być w szczęściu. Na…
Sielankowy wieczór nad stawem. Przeleciał ptak i woda mlaska cicho w trawach. Gospodarze na wakacjach. A my pilnujemy domu i zwierząt. Bo w życiu trzeba sobie pomagać.
Będąc na wyjeździe przez chwilę zatęskniłam za naszym piecem chlebowym, który tuż przed wyjazdem rozgrzaliśmy do białości. Na myśl przyszły mi także pewne słowa: każdemu jego raj.
Oto nasza najmłodsza podopieczna. Dość charakterna, żywiołowa i wyrywna, ale szybko nawiązałyśmy dobry kontakt i współpracę. Po kilku dniach dała się nawet przytulić i głaskać. Zauważyłam, że jej…
Ostatnie dni żyliśmy bardzo spokojnie, jak w jakiejś sadze o leśnych ludziach. Jedliśmy prosto i pysznie. A pod opieką mieliśmy spore gospodarstwo rolne – ekologiczne wraz z całym…
Końcem września pomagaliśmy znajomym przy wykopkach. Każdy, kto choć raz był na prawdziwych wykopkach, ten wie, że praca to ciężka. Cały dzień schylania i grzebania w ziemi, ze…
Świeżo zebrana cebula z pola. Poplątana, wąsiasta i jeszcze pachnąca ziemią. Pięknie się prezentuje w skrzynce z kotwicą i sercem. I jak tu nie zrobić zdjęcia?
A po deszczu grzyby rosną… Korzystamy ze smaków lasów w górach Bardzkich. Tym bardziej, że do soboty mieliśmy pod ręką doświadczonego i pełnego zapału grzybiarza. Julia – dziękujemy!