Ze wszystkich uliczek najbardziej lubię te, które są w kolejnej lini od głównego placu. A wśród nich są zawsze podwórka od zaplecza, mające w sobie coś innego –…
Nie jest to kawiarnia na uboczu ani wczesny ranek. W Dubrowniku nie spotkaliśmy prawie żadnych turystów. To aż niemożliwe? A jednak! Sami mieszkańcy i kilka samotnie podróżujących par.
Siedziałam tam przez chwilę, w milczeniu, zapatrzona na bujające się łódki. Popołudniowe słońce przeszło już na drugą stronę murów miasta. Nie było nikogo. Wybrzeże było puste.
Kamienne miasto z ceglastymi dachami i ciemnozielonymi okiennicami. Poznajemy ukryte zaułki, ślepe uliczki, wąskie korytarze. Dźwięki dochodzące z domów gubią się w odgłosach naszych kroków.
Spódnica skrojona i uszyta tuż przed wyjazdem. Nareszcie wykorzystałam kupon wełny, który długo przeleżał na dnie szafy. Pomimo lat na krajce zachowała się firmowa metka – 100% wełna,…
Wielka jest radość w takim niespiesznym podróżowaniu. Nic nie uchodzi mojej uwagi. Nawet założenie spódnicy znacząco spowalnia mój krok. Jesteśmy w Dubrowniku.
Zaraz wyruszamy, ale jeszcze idziemy pogadać z piękną oliwką – naszym bałkańskim drzewem życia, które okazało się naszym drogowskazem i wyznaczyło nowe wartości.
Jakże senne i spokojne jest miasteczko Trebinje. Tak jakby po sezonie nikt tu nie zaglądał. Podziwiam starą i drewniana zabudowę. Wszędzie otacza mnie zapach suchego i wiekowego drewna,…
Trochę się zachmurzyło, niebo poszarzało i nawet popadało, ale nic a nic nie przeszkadza nam w zwiedzaniu. PS Zdjęcie zrobiłam z balkonu „naszego” wakacyjnego lokum.
Minęliśmy kilka przyjemnych zakątków, kilka starych domów i znaleźliśmy się na głównym placu (Gradskom trgu) przy hotelu Platani, ale goście hotelowi chyba jeszcze śpią.
Domy w Trebinje są już zupełnie inne. Zdecydowanie bardziej śródziemnomorskie. Takie, które kojarzą się z długim i upalnym latem i popołudniową sjestą.
Na słynnym targu w Trebinje, który odbywa się na głównym placu pod stuletnimi platanami zaopatrzyliśmy się w jeszcze jedną butelkę domowej i mętnej oliwy z oliwek. Oliwa z tego regionu…
Bocznymi drogami jedziemy do Trebinje, które leży na południowym krańcu Bośni, administracyjnie w dzisiejszej Republice Serbskiej. Droga prowadzi przez skraj Popovego Polja. Podziwiamy żywo zielone pola i ciągnące się po horyzont gaje…
Na początek roku przygotowałam bałkańskie gołąbki, czyli: sarma lub inaczej dolma. Oczywiście nie miałam liści winogron, więc musiałam użyć czegoś lokalnego. Poszłam do ogrodu i zerwałam piękne liście…
Talerzyk słodkości i zupełnie pomylone dni tygodnia. Niech wszystko staje się spokojne w swojej głębi, jak ta chwila przy stole, gdy za oknem, gdzieś w gałęziach kwilą ptaki…
Czegośmy żądali, tegośmy doczekali…. Pożegnałam stary rok z ogromną wdzięcznością. To był bardzo dobry rok. Dużo się działo i poczyniliśmy spore i odważne zmiany w życiu. Z cała…
Przepyszne i pięknie zapakowane pierniczki od Magdy (mag_i_k). Delektujemy się ich smakiem, a także częstujemy tych, z którymi pijemy kawę. Otrzymałam, więc dzielę się dalej. Magda, raz jeszcze dziękuję…