Page 110 of 153

{old terracotta pots}

Dla tych, co jeszcze nie trafili – podaję link do mojego 2. konta na IG, gdzie możecie upolować coś starego, coś fajnego i ciekawego. Są tam: starocie, vintage…

{casual style}

Do znudzenia mogę wychwalać dobre jeansy i vintage’ową koszulę z falbaniastymi mankietami. Tylko w butach typu klapki zupełnie nie potrafię chodzić.

{Lübeck}

W mieście Güntera Grassa i Tomasza Manna niektóre domy wyglądają jak bombonierki. Oczywiście, każda czekoladka jest z marcepanowym nadzieniem.

{table 1}

Stół powinien żyć swoim życiem i wcale nie musi być taki idealny. Piękno profilem normalnego bytowania.

{table 2}

{Rhipsalis cassutha}

W skrzynkowych oknach każda ilość kwiatów doniczkowych. Jest nawet Patyczak, który wyjątkowo lgnie do światła.

{No16}

Trudno się nie zachwycać, gdy wszystko trzyma odpowiedni dla danego miejsca styl i poziom.

{sleepy town}

Przy okrągłym i ciężkim stole postawiono większą ilość krzeseł. Na stole umieszczono klasyczny świecznik oraz dwie kryształowe popielnice. W jasnym i oślepiającym świetle nie było widać wiele więcej….

{Batavus – vintage road bike}

Siłą przyzwyczajenia fotografuję kolejny rower. Tak bardzo lubię.

{old entrance}

{Lübeck}

Z dala… i z bliska – domy and rzeką Trave są ładne. Podwórka ciche i schludne, ale bardzo gustowne. Grube ściany z cegieł skrywają wnętrza zastawione antykami. Pod…

{espresso break}

{part of wall}

{Nelson}

Przy retro rowerze wszystko da się i jeszcze uchodzi. Nawet guma, która podtrzymuje nóżkę do stawiania roweru. Dobry patent!

{Louis Prima – Live}

Nawet nie sądziłam, że szukanie i pozyskiwanie czarnych płyt będzie takie frapujące. I ten moment, gdy przychodzi przesyłka z epokową płytą. A potem długo trzymam w dłoniach wielką,…

{Dzień Dziecka}

A dziś zaśpiewajcie… albo przynajmniej zanućcie piosenkę, którą znacie z dzieciństwa i nie bójcie się niczego.

{roses under window}

Mieszkają tu miłośnicy róż, którzy chcą mieć je wszędzie… i są wszędzie. Pną się pod oknami i schodami. Porastają drzwi, ganki i werandy. Prawdziwe miasto róż.

{blue teapot}

{Simson DDR}

{tea window}

Podróże, nawet najbliższe i krótkie, pozwalają mi nacieszyć oczy i spokojnie przyjrzeć się miejscom. I jeszcze ludziom żyjącym w innym mieście, w innym kraju i często zupełnie inaczej…

{Zorki hunter}

Wyposażeni w aparaty, światłomierze i dalmierze rozpoczynamy poszukiwania idealnego kadru i ukrytych skarbów.

{the day of arrival}

{}

Dzień przyjazdu. Trzeba się rozpakować, rozłożyć po kątach swoje rzeczy, wypić herbatę, ale zbytnio nie rozsiadać, bo przecież jak najszybciej chcemy ruszyć przed siebie. Przygoda! – każdej chwili…

{atelier no. 1}

Pracownia jubilerska na dłużej przykuła naszą uwagę. Ale gwoli prawdy, zatrzymujemy się prawie przy każdej wystawie lub oknie.

{into a new town}

Wiecie, piękna pogoda i chwila wolnego, więc decyzja podjęła się sama: jedziemy! No i padło na Lubekę (Lübeck) – miasto w północnych Niemczech.

{Lecomte}

W modzie szukam siebie. Stawiam też na charakter i jakość. Od dawna unikam rzeczy na jeden sezon. Ta koszula ma ponad 25 lat. Moja Mama przywiozła ją ze…

{denim}

{vinyl records}

Każda z tych płyt ma znaczenie i uzasadnienie… Jest potrzebą, pragnieniem. Jest mostem dobrych myśli…

{my longing…}

„Mama na pewno będzie wiedziała, w jaki sposób to wszystko uratować”. Kometa nad Doliną Muminków, Tove Jansson.  

{Balmain Paris}

Raz do roku skuszę się na jakiś komercyjny kosmetyk. Szminka Balmain urzekła mnie swoim opakowaniem i kolorem.

{atelier}

{night-night}

Miękkich i aksamitnych snów. Lekkich i dobrych jak najmilsza poduszka. Dobranoc.

{my fav cup}

Popołudniowa kawa przy, której sprzątam, segreguję, pakuję w kartony… i oczywiście fotografuję. Każde mniej fajne zajęcie lubię sobie czymś uatrakcyjnić, osłodzić. Ot, choćby jedną kompozycją, szybką układanką przedmiotów…

{tiny book}

{rare books}