Patrzę na gablotę, która ozdabia targ z warzywami – Hunyadi téri. Nagrody, puchary, medale, proporczyki. Nie ważne, że zdobyte dawno, bardzo dawno (jakieś pół wieku temu). Nikt tego nie wyrzucił, nie zdemontował. Hm… Węgrzy uwielbiają wspominać, pamiętać i tak się melancholijnie zadumać.