Tag: tablePage 10 of 22

{dutch oven}

Kociołek gotowy! Pora na długą ucztę. Nietypową, pierwotną radość z biesiadowania.

{autumn meal}

Ballada Polska, czyli bigos z ognia. Dodatkowo są żeberka – miękkie, z lekkim zapachem dymu, który także znakomicie „podkręcił” i doprawił kapustę.

{bread&wine}

Afirmacja prostych przyjemności. Chleb, oliwa, czerwone wino. Dobro nieskomplikowane. Urokliwość.

{real table}

Rozmawiać, gotować i cieszyć się chwilą. Dla nas na tym polega szczęście. Bo lubimy to, co nas dobrze żywi.

{homemade sweet yeast rolls}

Gdy kończy się chleb, pieczemy szybkie, śniadaniowe bułki. Są maślane, puszyste i lekko słodkie. Najlepsze wychodzą z piekarnika  à la prodiż. Więcej informacji znajdziecie tu {link}.

{beauty table}

{eleven o’Clock coffee}

Złota kawa w żelazną godzinę. Powtarzalność czynności nadaje rytm. Jest jak dobry puls.

{pickled garlic}

Ostatnio rozsmakowaliśmy się w rosyjskim kiszonym czosnku. Doskonały smak. Doskonała przedziwność.

{simple table}

{salami & fennel pizza}

{obiad pod gruszą}

{RUSSIAN CUCUMBER}

Partiami zbieram rosyjskie ogórki (żółte i brązowe) oraz cebulę florencką. Muszę przyznać, że coraz bardziej fascynują mnie stare odmiany warzyw. Te rzadko spotkane ogórki są najlepsze jakie jadłam…

{half & half pizza}

Pizza pół na pół to bardzo dobry pomysł. Jesz, co chcesz i próbujesz nowych smaków.

{sourdough bread}

Pieczenie chleba to bardzo szlachetne zajęcie. Tym bardziej w piecu chlebowym, który ma duszę.

{goose eggs}

Sąsiedzka wymiana trwa w najlepsze! Ostatnio dostaliśmy jajka gęsie. Żółtko – przepyszne! Zawiera dużo witamin i jeszcze idealne proporcje kwasów omega-3 i omega-6, beta-karoten oraz retinol.

{artichoke pizza}

Jedzenie palcami zawsze jest nośnikiem cudownych emocji.

{espresso&bread}

Duet doskonały. Niezmienny. Równorzędny. Wyrobiony przez lata.

{table for two}

Po skończonej pracy w ogrodzie zasiadamy na tyłach pieca chlebowego. Pora szykować kolację. Oczywiście będzie coś z ognia.

{lazy day}

{oyster mushroom}

Nasza amatorska uprawa boczników ma się doskonale. Pewnego dnia był taki wysyp, że grzyby przyniosłam w kapeluszu.

{hello summer}

Przesilenie letnie i dzień zwiastujący lato. Do tego talerzyk własnych truskawek, które smakują tak słodko i mocno, że żadne słowa nie są w stanie tego opisać.

{garden flowers}

Gliniany garnek wypełnił się goździkiem brodatym. Jest też gałązka jaśminowca, który jest najmilszy memu sercu. I ten bukiet oznacza jedno: przyszło lato.

{rye bread}

Chleb wyrasta i czeka. Wszystko zostało zaplanowane zawczasu, by wyruszyć wcześnie i odpowiednio nagrzać piec. Tego dnia pieczemy także ciasto i coś na słono, aby jak najlepiej wykorzystać…

{zamiast tępić mniszka} przepis

Mniszek nie jest chwastem. Pokochaj go! On może Cię uleczyć, rozweselić i nakarmić. I możesz go tak łatwo pozyskać… i jeszcze zjeść w całości(!), gdyż cała roślina jest…

{apple juice}

Dobry, naturalny sok, po skończonej pracy w ogrodzie, to nektar i deser zarazem.

{seeds}

{nordma pan}

A po pracy w ogrodzie czas na sesje produktowe. Dzień długi, światła sporo, więc można działać.

{tartine breads}

Chleb jest! Teraz już można jechać do ogrodu. Resztę jedzenia zrobimy na ogniu.

{cast iron scissors}

Te niepozorne nożyczki śmiało mogą zastąpić mały sekator. Schowaj do kieszeni i idź naciąć bzu, tarniny lub głogu. Dostępne w sklepie: Fire of love.

{wild green salad}

Pierwsze zbiory ostrogowca jadalnego i kwiaty jarmużu, które smakują jeszcze lepiej niż liście.

{moutarde}

Długo będę pamiętać światło tamtego domu i wszystko, co jedliśmy, piliśmy i mówiliśmy.

{books}

Oby każdego dnia przeczytać jakąś dobrą i budującą myśl. Taką, która zostanie w sercu. Myśl, która umocni, przebudzi i przekona.

{before supper}

{honey candle}

O ósmej wieczór, gdy zapadał zmrok i ogród znikał z oczu, zapalaliśmy miodowe świece i zasiadaliśmy do kolacji.

{ministry of food}

Pizza z ziemniakami, lardo, cebulą i ziołami – wchodzi na stałe! Cucina povera zawsze nas zachwyca!