Tag: folkPage 2 of 46
Wianki wyplatano z polnych kwiatów, traw i przede wszystkim ziół. Najważniejsza była bylica, która była także obowiązkowym elementem stroju. Ziele to według naszych przodków miało silne właściwości ochronne przed czarami. Ponadto…
Kupalnocka to czas szczególnych zalotów. Trzeba się pokazać z najlepszej strony, by zaimponować swojej wybrance.
Każdy na coś lub na kogoś czeka… Wieczór dziś taki jasny i czysty. A i noc nie będzie ciemna.
Najsilniejsi mężczyźni przeprowadzili piękny i autentyczny obrzęd niecenia żywego ognia świdrem ogniowym. Prawdziwe widowisko!
Ręce – stare i młode, wszystkie – zajęte! Każdy coś szykuje na święto przesilenia letniego.
I przez pół dnia wiła wianki… i śpiewała. Czekała.
Na taniec w korowodzie i obrzęd wodzenia Słońca.
Bylicy narwała, chleb rozkroiła i jasną suknię założyła.
Drogi Pamiętniczku, nie mogę inaczej, więc przenoszę się na obrzęd małej nocki – Kupalnocki. Póki wspomnienia świeże niczym kwiaty do wianka.
Tradycyjny, etniczny wzór pokrył długą ławę do siedzenia pod oknem.
Gdybym jeszcze tak mogła zatańczyć ludowy taniec „koło” (oro). Bałkańskie tańce kołowe to zawsze niespotykana moc. Tańcząc należy trzymać się za ręce i tworzy się łańcuch, czyli korowód. Czekam na taki…
Najlepsze ciasto filo z makiem (pita sa makom), najlepsza rakija gruszkowa (viljamovka) i obłędnie pyszne śniadanie, które zjedliśmy przed wyjazdem do Belgradu. Gospodarstwo „Mali Park” zapamiętamy czule i pysznie.
W tym wymiarze, w którym jesteśmy teraz, tak jest. Jest natura, jest proste piękno i jest czas, który jest poza czasem.
Splecione dłonie schowane w rękawie. A lekkim ukryciu, spod wełnianego rękawa przyświeca sekret doskonałego samopoczucia, siły i wiary. I także wyraz osobistego stylu. Moja ochrona wykonywana ręcznie przez miejscowych…
Zrobiło się znacznie chłodniej i do pracy na skansenie trzeba się ubrać na cebulkę.
Na naszym kramie oprócz chleba i słodkości mamy także sosnowe mątewki wykonane przez znajomego snycerza. Ten prymitywny przyrząd kuchenny znany jest też pod nazwami: rogalka, krążyk, fryga. A do…
W tej szafie pachnie najpiękniej: kawą, chlebem, kardamonem, czekoladą i salepem.
Kawa w podróży. Oczywiście z ziarenkiem kardamonu, który jest cudowną przyprawa i lekarstwem. Tym bardziej, że połączenie właściwości kardamonu i kawy wypada bardzo korzystnie.
I tak po 5. miesiącach wróciliśmy do swojej bajki. Radosny nastrój nie znał granic.
Harcówki i stare przystanie żeglarskie. To mnie zawsze przyciąga i fascynuje. Pogoda dopisuje, więc mały spacer po naszym pobliżu.
W miedzianym garnuszku jajka do żurku. Nie są malowane ani sztucznie barwione. To kury araukany znoszą takie piękne jajka.
RADości i miłości. Niech się Wam DARzy i pięknie świętuje. Niech Wam niczego nie brakuje. Wszystko dookoła budzi się do życia, więc radujmy się z tego. Tak się…
Kobieta jest siłą. Jest także, a może przede wszystkim: MIŁOŚCIĄ. I jeszcze – łagodnością, dobrocią i pięknem. Żeńska energia jest bardzo silna i mocna. Nie wolno nam o…
A pod wieczór wyciszenie, aby nie ogłuszać się zbytnio wieczorem. Zjeść spokojnie kolację, zaparzyć herbatę i z głębi serca podziękować za (nie)zwykły dzień.
Kolaż wełniany z pieskiem na swetrze. Rzeczy lubią być połączone. Też chcą być zgrane.
I dziś ten jeden, dodatkowy dzień. Ostatni dzień lutego. Cóż mogę powiedzieć? Wdzięczność za tak ciepły i pogodny miesiąc.
Kawa się parzy. I Wszechświat wysyła nam znak… i my go widzimy ponieważ mamy to zobaczyć. Wdzięczność i zgodność.
Z podróży przywożę dywany. Wybieram te, które zostały utkane z szorstkiej wełny. Nie bez znaczenia są także: kolory i geometryczne wzory.
Uszyte jakby magiczną nicią. Z przędzy życia. Z dobrostanu.
To, co czujemy, jest tym, co przyciągamy do siebie. I właśnie tego będziemy doświadczać. Dziś był naprawdę piękny i słoneczny dzień. Każdego dnia przybywa światła… i coraz dłużej jest jasno. …
Ulubiony grzybek do orzechów. Szczególnie nadaje się do laskowych, bo do włoskich raczej nie.