Tag: slowlifePage 1 of 37

{czosnek i kasztany}

Targ w Skopje. Jeden z ulubionych.

{arancia i piknik}

{uważność}

Stary sad, wiejskie jajka, domowy ajwar i Ojciec Pio. Dobrostan.

{RAD-ość}

Radość nie jest miejscem, do którego się dochodzi. Radość znajduje w sobie.

{miedziany czerpak}

{każdy w coś wierzy…}

{źródło}

Badź jak woda. Oczyść umysł, otwórz serce i płyń.

{çay}

Przerwa nie tylko na kawę, ale także na szklaneczkę lub dwie tureckiej herbaty. Bałkany!

{demli}

Potrzeba matką wynalazku – szczególnie w podróży.

{dacza i pieczona kukurydza}

Ot, po prostu lato i wakacje – prosty, dobry żywot.

{krave}

Krowy zeszły z gór i swoje nadejście obwieściły dzwoneczkami.

{po sezonie}

Tak cicho, że słuchać jak spadają suche liście… Błogostan.

{piperka}

Macedońskich papryk jest tyle rodzajów, że trudno się połapać. Paprykowy raj!

{grožđe}

{kaveso}

{kafa i maslinka}

I już mała oliwka towarzyszy nam przy kawie. Co więcej, będzie z nami w dalszej podróży. A droga daleka…

{barbari bread}

Piecze się w piecu chlebek perski. Kojący zapach rozchodzi się po okolicy.

{kogut}

Na wsi dłuższe życie, gdy wstajesz o świcie.

{wrzesień}

Z pamiętnika ogrodnika: karotki, słoneczniki po deszczu, gruszki ze skansenu, ciasto „morning glory”. 

{sourdough bread}

{plum cake}

A jak są takie dobre śliwki to wiadomo, że musi być placek ze śliwkami.

{bochen}

Chleba nie zabrakło i podczas święta obDARowaliśmy niejednego Gościa.

{z mojego ogródeczka}

Tymczasem korzystamy z późnoletnich warzyw, które wciąż rosną i nabierają kształtów.

{Święto Plonów}

To czas, kiedy zebraliśmy się, aby podziękować za kończące się lato, ukończenie żniw i prac w polu. Na ten dzień upiekliśmy ogromny bochen chleba – symbol dostatku, urodzaju…

{o parę kroków…}

Znaleźć swoje miejsce, gdzie nie ma nic – a jest wszystko by być szczęśliwym.

{karotka}

{after tea}

{zwykły niezwykły dzień}

Wyrabianie chleba – czynność niezwykła.

{żywość}

Kolejny dzień, gdy ręce idą do chleba i przekazują mu dobrą energię.

{DAR}

Chleb na zakwasie, czyli część naszego dziedzictwa kulturowego.

{kłos w kłos}

Wiktora wplata w mój warkocz kłosy zboża. Chcemy to lato zatrzymać na dłużej.

{chlebki}

Jadą chlebki do sąsiadów wieczorami. A oni już czekają z dzieciakami. Obustronna, czysta radość.

{lato = ten rok}

To lato pokazało nam, że jesteśmy całkowicie zależni od ziemi, ognia i natury.

{niegasnący płomień}

{piekarz}

Są takie dni, w których czujemy, że to, co robimy, ma w sobie siłę, by stać się czymś większym… i piękniejszym.