Menu Close
Polityka Prywatności
Moje dane (Rodo)
© 2025 Mikantor.
Powered by WordPress.
Theme by Anders Norén.
Zieleń pięknie kontrasuje z ciemnym kolorem drewna, które pokrywa naturalna patyna.
Badź jak woda. Oczyść umysł, otwórz serce i płyń.
Co to jest nadłożyć 100 km lub więcej drogi, gdy ty żyjesz 800 lat?
To wszystko z twojego powodu, wysoki Cinarze, to wszystko by cię zobaczyć. Blagodaria!
Krowy zeszły z gór i swoje nadejście obwieściły dzwoneczkami.
Na plaży jesteśmy zupełnie sami. To znaczy nie ma ludzi, ale są krowy. I to są moje Bałkany!
I tak nieprzerwanie przez tysiąc sto lat platan rodzi liście i szepce do nas stare prawdy.
To jest najstarsze drzewo jakie widziały moje oczy. Być przy nim to wielkie szczęście.
Raz jeszcze zdjęcie ci zrobię, bo taki piękny jesteś tymianku znad Bregavy.
Oto zbiory na koniec miesiąca. Ogród stopniowo przechodzi w stan spoczynku.
Miejsce zakupu naszej oliwki „maslinki” oraz przemiła gościna u Habiby.
Trochę wyżej, jakby bliżej macedońskiego nieba.
Cerkiew z dzwonnicą z 1870 roku w otoczeniu głębokiej zieleni: cyprysów, żywotników i akacji.
Ciemne i okryte siwizną kamienie zdają się nie mieć końca. Bezmiar przestrzeni rozlega się echem dalekim. Nic więcej, głucha cisza. Macedonia 2024
Czasem wystarczy jeden krok, jedna myśl, jedna decyzja. A później wszystko się zmienia i możesz widzieć więcej…
Na wsi dłuższe życie, gdy wstajesz o świcie.
Z pamiętnika ogrodnika. Zgodnie ze wskazówkami zegara: kawa zbożowa, jarmuż po deszczu, słodkie marchewki, pomidorki koraliki.
Jeden z tych lipcowych dni, gdy nagle zaczął padać ciepły deszcz. Powietrze pachniało najpiękniej – latem, zbożem i jakby lubczykiem.
Kolisto upleciony. Z kwiatów i ziół, prosto z serca, z piękna natury, z czystą intencją.
To lato pokazało nam, że jesteśmy całkowicie zależni od ziemi, ognia i natury.
Pramenka – owca rasy autochtonicznej. Okolice wsi Martin Brod.
Wiszący most nad rzeką Una w Parku Narodowym o tej samej nazwie. Po obu stronach wodospady i liczne stopnie. Miejsce niezwykłe.
Kamienny i prosty basen przypomniał mi kadry z filmu „Ukryte pragnienia” z 1996 roku w reżyserii Bernarda Bertolucciego.
Nasz wakacyjny ogród tonie w zieleni. Tuż obok płynie rzeka Una.
Wstążeczkami ubrany i krajką przepasany. Pilnuje grochu, cebuli i porzeczek. Ma baczenie na wszystko, co natura niesie.
Wierzba kotkuje – pszczoła podlatuje. Piękno wiosny polega na tym, że wszystko żyje nowym życiem.
Ałycza pierwsza zakwita, więc dla pszczół i trzmieli to radość. Drzewko miododajne. Drzewko królowych. Takie piękne i dobre.