Tag: bookPage 1 of 6
Pewne rzeczy niosą pamięć i dają nam radość i łączność. Są w ciągłym spojrzeniu.
Niespieszna kawa w klubie u mostarskich skoczków. Prawie jak w domu.
Z miłości do chleba. Zaczęło się wszystko…
I będzie jak na tym obrazku. Będzie duży stół przykryty lnianym obrusem i będzie uczta. Będziemy kroić chleb „od siebie”, przyciskając bochenek do serca. Czekam…
Niepośpieszny ten czas. Uroczo leniwe święta. Zima to najlepsza pora by pozwolić sobie na dłuższe odpoczywanie.
Ten deser kochają znani kucharze oraz bałkańczycy. Ciasto nazywane jest także: „Balkan cake of mystery”. Powstaje z trzech gatunków mleka. Jest uroczo słodkie, muślinowe i smakuje jak najlepsze lody…
Wraz z tą podróżą pada pewne i mocne postanowienie: rozpoczynam naukę języka południowosłowiańskiego z szerokiego obszaru krajów byłej Jugosławii. Łącznie z cyrylicą a nawet głagolicą. Wierzę, że nie…
Południe. Bliki słońca na stole. Jest tak ciepło, jakby jeszcze lato było. A winogrona mogę nawet zagryzać papryką (uśmiech).
W Kraju Zadunajskim bywamy często, ale na tyle rzadko, że wciąż nam mało. Chwilo trwaj!
Nie sądziłam, że na tagu w Fonyód uda nam się upolować stary hak masarski. Długo takiego szukaliśmy, więc decyzja kupna była jasna i szybka.
Otwieram książkę i widzę angielski pie. Sprawdzam składniki. Mam wszystko! Zatem przystępuję do działania.
A na majówkę Francis Mallmann, czyli wielkie gotowanie na ogniu.
Klasyczna czcionka to dla mnie miły dla oka motyw. Coś co zawsze dostrzegam.
Dziękuj za wszystko. Żyj swoim życiem. Pracuj tak, jakbyś nie potrzebował pieniędzy. Odpoczywaj należycie. Zawsze w ciszy. Tam, gdzie nic cię nie zakłóca.
To co czytamy, oglądamy… i to czym żyjemy, świadomie lub nieświadomie przyjmujemy do siebie i na siebie. Żeby być spokojnym, trzeba ten spokój zasilać właściwymi obrazami, dobrymi książkami…
Zima to czas na zwolnienie, wyciszenie, dłuższe czytanie książek. W końcu kiedyś trzeba być trochę energooszczędnym. Kumulowane zimą siły są potrzebne, by pięknie rozkwitnąć wiosną i z nową…
Podarkami naszymi były także stare książki o drzewach i roślinach. Przydadzą się chociażby podczas wycieczek do lasu, aby już bez trudu rozpoznać każde drzewo i jeszcze – coś…
Wszystkie prezenty, które sobie podarowaliśmy były nienowe, czyli z drugiej ręki. Wyszukane i przemyślane. Za kilkanaście złociszów. Czy sprawiły radość? Tak, przeogromną.
Kawa z mistrzem krajobrazu – I. Lewitanem. PS Zamawiam farby i płótna.
Oby każdego dnia przeczytać jakąś dobrą i budującą myśl. Taką, która zostanie w sercu. Myśl, która umocni, przebudzi i przekona.
Pizza z ziemniakami, lardo, cebulą i ziołami – wchodzi na stałe! Cucina povera zawsze nas zachwyca!
Podczas herbaty przeglądam książki i albumy, które właściciele domu zostawili w salonie. Dużo ciekawych pozycji o antykach, wzornictwie, porcelanie i oczywiście – Polsce.
Czas najwyższy na serdeczne pozdrowienia z Kampinowskiego Parku Narodowego, gdzie przez klika dni będziemy żyć w bardzo zacisznym miejscu, w otoczeniu rzeczy, które lubimy najbardziej, i nic poza…