Tag: woodPage 3 of 17

{czas obfitości}

Słońce zachodzi. Właśnie trwają wieczorne żniwa. Nawet w nocy słychać dźwięk pracującego kombajnu. Wróciły ciepłe wieczory. Ludzie pracują w ogrodzie, sadzie i na polu.

{herring}

Dzisiaj śledź – to po prostu ryba. A kiedyś śledź był walutą. Był także srebrem morza, szynką morza i królem postu. Śledź w kulturze polskiej obecny jest od dawna…

{poranek}

Stare kosze jeszcze puste, ale piec już rozpalony. Rozpoczyna się kolejny, (nie)zwykły dzień na skansenie. I znów możemy się poczuć tak, jak byśmy porzucili rzeczywistość. Wielkie to szczęście i bogactwo.

{kwas chlebowy}

Leje się złoto, czyli tradycyjny napój wytwarzany przez naturalną fermentację razowego chleba. Kwas znany jest od średniowiecza i o dobroczynnych właściwościach można by mówić długo. A tak głoszą słowa…

{wieczór}

Wracamy późno, ale wieczory nadal długie, więc korzystamy z tarasu przed cabinkiem. Trochę tu posiedzimy, trochę odpoczniemy po dobrze wykonanej pracy. I zasypiając będziemy mieć nad powiekami te…

{cebrzyk i kosz}

Nasz stragan po zamknięciu. Miodobranie za nami. Pora wracać do domu. W wielkim szczęściu.

{piernik z miodem}

Kosztowaliśmy także wybitnego piernika od samego Bartnika. Nawet nie podejmuje się opisu. Powiem krótko: to jest piernik dojrzewający, cudownie pachnący i zupełnie inny od wszystkich pierników, które znam….

{wieczór na skansenie}

Wciąż wspominam ten dzień, gdy pod wieczór wiatr całkowicie ustał i zrobiło się bardzo cicho i ciepło. Powietrze było suche i gorące. Wieczór nadchodził z wolna i otulał…

{Miodobranie}

Podczas święta na naszym kramie powiewały lniane wstążeczki z pracowni Lelen – lniana odzież i akcesoria inspirowane leśnym runem i naturą. Dodawały lekkości i zwiewności. I co najważniejsze:…

{swallow}

{couch}

Moje miejsce na późny wieczór. Lato jest takie piękne!

{duck egg blue}

Kolorowe jajka od szczęśliwych kurek. Wszystko jest podwójną radością.

{chata rybaka}

Teraz jesteśmy sąsiadami. Och, ludzie złoci!

{dār}

Dar to arabsku dom. A dom to chleb. Dar to także, a może przede wszystkim wrodzona zdolność do czegoś lub coś do podarowania.

{box camp kitchen}

Niezawodna, ultralekka, kompaktowa i wielopaliwowa. Gniotsa nie łamiotsa! Tak, to ulubiona kuchenka Zorkiego. Wszędzie zabiera ją ze sobą. Dostępna na Fire of Love.

{chleb i placki}

Tuż przed otwarciem. Chleby wyłożone na stół. Oto z wolna zaczyna się (nie)zwykły dzień piekarzy. Piec chlebowy już rozpalony, więc za chwilę zaczniemy wałkować i piec placki.

{WIESZAK CAMPER ’70}

Na starociach w Serbii znalazłam taki oldskulowy wieszak. Mam bardzo podobny, więc bez żalu wystawiam go na stronie Fire of Love.

{sito}

Dobre sito jest nam potrzebne podczas naszych małych żniw, więc długo nie musieliśmy się zastanawiać nad zakupem.

{bochenek}

Pyszni się chleb pyszny. Wynosi ten wieczór na wyżyny.

{rynsztunek}

Ekwpunek i przybory. Pakujemy się ku nowej przygodzie!

{stuff}

Na półce, szafce, w kąciku – ody do starości i pozostałości z przeszłości.

{mozaika}

Mozaika pod nogami, rozmaitość przed oczami. Bałkany to istny kolaż! Melanż starego z nowym.

{wax}

Na targu w Suboticy kupuję zapas naturalnego wosku pszczelego. Dobry i jakościowy wosk ma wiele tradycyjnych zastosowań. Lubię go mieć w domu.

{Palić}

Przechadzamy się po dużym parku, który otacza Palicko Jezero. Tak, ten akwen jest dla Serbii tym, co dla Węgier Balaton. Jezioro jak jezioro (według mnie Balaton ładniejszy), ale spacer po „Wielkim…

{okienko}

Okna w chacie były małe, mury grube, podłogi drewniane. Wszystko tu jest starodawne, ale należycie odrestaurowane i zadbane.

{weranda}

Do kuchni i jednego pokoju wchodzi się z werandy, która jest ważną częścią domu. Na klombach pod balustradą rosną róże, piwonie i właśnie kwitną narcyzy.

{selo}

To jest jest jeden z tych domów, które wydają się być wizytówkami wsi lub nawet całej okolicy. Stary, autentyczny, z werandą typu tornác i wewnętrznym dziedzińcem. Mamy to szczęście,…

{dinner by the fire}

Ledwo rozpakowaliśmy torby, ledwo buty zdjęliśmy, a już rozpalamy ogień, aby przygotować pierwszy posiłek pod serbskim niebem.

{french basket}

Pierwsze chwile w nowym miejscu. Z radością rozwieszam tobołki po kątach.

{cabin life}

{drawer}

Lubię mieć swoje szufladki, amulety, skarby. Stare pudełka i świece miodowe.

{rural life}

Nagrzewam kalosze przy piecu. Dzięki temu nie marznę tak szybko w stopy i mogę dłużej pracować w ogrodzie.

{old wooden crate}

{folk house}

{kaganek}

W ciszy tego miejsca nawet dym snuje się bardzo powoli…