Tag: holidayPage 2 of 17
Piękno posiada własny magnetyzm i samo dla siebie jest kompasem. Piękno wybiera dobrą drogę. Piękno przyciąga piękno, dobro lgnie do dobra.
Jeśli Sombor to zawsze „Dalmatinski Podrum”. A tam przygoda murowana.
W Serbii wędkowanie jest sportem narodowym. Tutaj sezon wędkarski właściwie nigdy się nie kończy. Film: APX 400/36. Leica M6, Elmar 50/2,8
Wystrój w kafanie Dalmatinski Podrum przykuwa oko na dłużej… Rolę przewodnią gra temat morza, ale nie tylko. Im więcej odwiedzamy tego typu miejsc, tym bardziej rozumiemy bałkańskie porzekadło:…
Życie jest utkane z małych przyjemności. Powiedzieć, że to był wyjątkowy dzień – to za mało.
W pierwszej kolejności widzę wystawę z kapeluszami, chwilę później lampę na starym murze. Nawet przedmioty są od siebie zależne.
Ciemno tam było, więc zdjęcie jest jakie jest, ale klimat został oddany. Fotografia analogowa nie kłamie. Film: APX 400/36. Leica M6, Elmar 50/2,8
Lubimy zaglądać na dworce kolejowe, bo mają swój klimat. Są początkiem lub końcem wyprawy. Zresztą podróż koleją jest wydarzeniem.
Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie poznawali miejsc od wczesnych godzin rannych. Poranki mają w sobie coś pięknego, coś czego trudno szukać już w samo południe.
Nie bez znaczenia dla pikniku są: należyty ekwipunek, smaczne i świeże jedzenie oraz dobra pogoda. Było wszystko, więc kolejny piknik udał się znakomicie.
Miasto Sombor choć niewielkich rozmiarów, to naprawdę może się podobać.
Nasza ulubiona kafana. Tak kafańska, że chyba bardziej się nie da (uśmiech). Film: APX 400/36. Leica M6, Elmar 50/2,8
Uczta rybna w Pačir – frajda i dobra zabawa. No i oczywiście hit programu, czyli jeden z bałkańskich przysmaków – smażone girice. Do sytka!
Prawdziwe kafany to: obrusy w kratkę, stare krzesła i stoły. Do tego jeszcze dym papierosowy, który miesza się z zapachem domaća kafa, bosanska kahva, jak również turska kafa. …
Drogi Pamiętniczku, po dłuższej przerwie wracam do zdjęć z naszej serbskiej wyprawy. Na zdjęciu budynek browaru Apatin (Apatinska Pivara), produkujący między innymi popularne piwo Jelen.
Niezawodna, ultralekka, kompaktowa i wielopaliwowa. Gniotsa nie łamiotsa! Tak, to ulubiona kuchenka Zorkiego. Wszędzie zabiera ją ze sobą. Dostępna na Fire of Love.
Skoro piknik nad wodą – to niech i rybka będzie! Na patelni lokalny przysmak czyli: girice vel pržene ribice. Smakują obłędnie!
Przeglądam zdjęcia i znajduję tyle fajnych i wesołych ujęć z pikniku nad rzeką we wsi Pačir.
W Serbii piknikowaliśmy dużo. Niemalże codziennie. Czasem była to tylko kawa i słodkie, czasem gotowanie dwóch dań. Bardzo lubimy piknikować i nie mamy przed tym żadnego oporu. Co więcej: nie…
Ten sklep przykuł naszą uwagę i zatrzymał na dłużej. Już sama wystawa obiecywała dużo i w prosty sposób eksponowała piękne i naturalne rzeczy m.in: sita, stołki, wieszaki, półeczki, zabawki….
Zakupione sito będzie nam długo służyć. Będzie także przypominać nieśpieszną podróż po serbskiej krainie.
Tak mi się podoba ten niedzisiejszy szyld, że jeszcze jedno zdjęcie mu się należy.
Patrzę na moje nienowe, ale ulubione buty i zacytuję słowa dobrze znanej piosenki. Ile razem dróg przebytych? Ile ścieżek przedeptanych?
Liczne kamienice, wille, domy mieszczańskie, galerie i kolumnady. Niektóre zawierają w sobie ślady neorenesansu. Pięknie to wszystko wygląda.
Zadbane ogrody, ukryte dziedzińce i podwórka pełne kwitnących roślin. To zawsze przyciąga wzrok.
Jakże odmienny jest ten region Chorwacji. W żaden sposób nie można go porównać do miast wybrzeża adriatyckiego. Miasta Slavonii i Baranji są zupełnie inne i raczej nie przyciągają zbyt wielu…
To była połowa kwietnia i już kwitła glicynia, inaczej zwana wisterią lub słodlinem.
Spacerem przez stare centrum Osijek (Eszék), ale także bocznymi uliczkami.
Miasto odznacza się secesyjnymi budynkami, pamiętającymi czasy panowania austro-węgierskiego. Jest czwartym co do wielkości miastem w Chorwacji i głównym ośrodkiem w pięknej Slawonii.