Nie mogę się nimi nacieszyć… Tak bardzo je lubię, więc oto i jest – bukiecik na pierwszy tydzień marca. Kwiatuszki ułożyłam w bardzo starym mleczniku duńskiej manufaktury Bing…
Oto bukiecik ogrodowy na koniec lutego. Kilka gałązek pachnącej kocanki, santolina, szałwia, tymianek, coraz śmielsze bazie i co chyba najważniejsze – pierwsze przebiśniegi.
Podczas Kupały zrobiłam sporo zdjęć i wciąż je przeglądam. Oto moja najcierpliwsza modelka – dziewuszka, krasna Słowianka, czarowna Duszyczka. Dziękuję!
Zerwałam w ogrodzie kilka kwiatów. I tak oto powstał lekki bukiet z: ciemiernika, sasanki, żywokostu i najpiękniejszych narcyzów. Kwiaty ustawiłam w pamiątkowym wazonie od Irenki.
Wstałam rano i poleciałam do ogrodu. Wczesny rześki poranek rozpogadza poranne światło. Małe ptaki świergolą. Powietrze pachnie pięknie – wiosennymi kwiatami. To zapach żonkili i dzikich drzew owocowych.
Róże dojrzały, ja dojrzałam i mój dom dojrzał. Wszystko działo się w swoim czasie… I właśnie zaczyna się równonoc, która przynosi absolutnie nowy poziom energii, nowe życiowe możliwości i…
Ciemiernik pod starym drzewem szykuje się do rozkwitu. Ma mało liści, ale kwiatów całkiem sporo. Lubię je bardzo, bo to jedne z nielicznych kwiatów kwitnących zimą.
Jakże odmienny jest ten region Chorwacji. W żaden sposób nie można go porównać do miast wybrzeża adriatyckiego. Miasta Slavonii i Baranji są zupełnie inne i raczej nie przyciągają zbyt wielu…
Na wesoło wracamy ze szkółki roślin ozdobnych „Hortulus” w Dobrzycy oraz od zaprzyjaźnionego pszczelarza. Auto pachnie ziołami, kocanką, miodem, woskiem i żywicą. Dzień marzenie!
Pod wieczór pachnący i cichy idę na skraj mojego ogrodu narwać bzu. Idę i myślę o wierszu „Rwanie bzu”, który idealnie opisuję tę czynność. Narwali bzu, naszarpali, Nadarli go,…