Tag: be coffee stylePage 1 of 7
Dokładnie 21 lutego wypiliśmy pierwszą kawę na tarasie. Sroki krzyczały w pobliżu, a wiatr lokalny niósł nadzieję, że zima już nie wróci. PS Termometr za oknem wskazywał 12…
Kawa się parzy. I Wszechświat wysyła nam znak… i my go widzimy ponieważ mamy to zobaczyć. Wdzięczność i zgodność.
Bazie pęcznieją i kawa pęcznieje. Można przybierać na sile.
Tajemnica szczęśliwych dni tkwi w myśleniu. Energia myśli kreuje rzeczywistość. Podąża za uwagą.
Nie przepuszczaj okazji do wzrostu. Nawet podczas parzenia kawy. Trzeba wykorzystywać nadarzające się okazje. A chwila z kawą bardzo to ułatwia.
Chcemy pić kawę na plaży. Chcemy tkwić w letniej aurze, póki się tylko da.
Kawa się parzy. Niczego więcej nie trzeba, wszak mamy najpiękniejszy widok na spokojne morze i słońce na niebie.
Wiem, że żadne inne miejsce na obchodzenie rocznicy nie będzie lepsze niż plaża tuż przy samym klifie. Ciąg dalszy naszego święta.
Przerwa w podróży. Zbieramy kasztany, parzymy kawę i korzystamy z pięknej aury.
Jeszcze przez chwilę stąpamy po śladach tego innego świata, o którym nikt głośno nie mówi.
Po południ znów pijemy gorącą kawę. Siedzimy po turecku i przyglądamy się wiosce Słowian. Zapach kawy parzonej na piasku w ciepły i miły sposób unosi się w powietrzu i…
Nasz dzień zaczynamy od kawy u Janiego. Siadamy po turecku, rozmawiamy i cieszymy się z ponownego spotkania. Kawy parzy się z wolna. Na piasku. Poranek jak marzenie.
Ciemno tam było, więc zdjęcie jest jakie jest, ale klimat został oddany. Fotografia analogowa nie kłamie. Film: APX 400/36. Leica M6, Elmar 50/2,8
Nasza ulubiona kafana. Tak kafańska, że chyba bardziej się nie da (uśmiech). Film: APX 400/36. Leica M6, Elmar 50/2,8
Prawdziwe kafany to: obrusy w kratkę, stare krzesła i stoły. Do tego jeszcze dym papierosowy, który miesza się z zapachem domaća kafa, bosanska kahva, jak również turska kafa. …
Niezawodna, ultralekka, kompaktowa i wielopaliwowa. Gniotsa nie łamiotsa! Tak, to ulubiona kuchenka Zorkiego. Wszędzie zabiera ją ze sobą. Dostępna na Fire of Love.
W Serbii piknikowaliśmy dużo. Niemalże codziennie. Czasem była to tylko kawa i słodkie, czasem gotowanie dwóch dań. Bardzo lubimy piknikować i nie mamy przed tym żadnego oporu. Co więcej: nie…
Czas żywego zachwytu nad smakiem kawy i urodą tego miejsca. Miejsce do powrotu. Miejsce najmilsze.
Dzień bez najmniejszej skazy. Dzień doskonały. Tylko pragnienie, by to piękno trwało jak najdłużej.
Przy stoliczku stojącym na małym tarasie z widokiem, świętowaliśmy moje urodziny. Pogoda dopisała i wszystko było niesamowicie dobre i piękne. Wdzięczność za tę krótką chwilę, która w moim…
Prześliczny dzień – jasny i ciepły. Do tego jeszcze wyśmienite espresso. Dla nas ten rodzaj radości jest najcenniejszym dobrem niespiesznych wakacji. PS Chorwacja częstokroć przypominała nam czasy, gdy…
Mała przerwa od gotowania, czyli kawa i degustacja świątecznego ciasta. Kogo tylko mogłam, to poczęstowałam.
W podróży zawsze chce się zjeść coś słodkiego, domowego i pysznego. Zabraliśmy z sobą dwa sentymentalne ciasta: orzechowca i piegusa. Jesteśmy dobrze przygotowani do długiej drogi. Niczego nam…
Oczekiwanie na kawę potrafi być bardzo piękne, spokojne i miłe. Szczęśliwość po naszemu.
Ta kawa to radość, moc i nasze inne pojęcie szczęścia. Po prostu dżezwa.
W Peczu są kawiarnie znakomite, oryginalne i nawet genialne. Zatem pora na drugą kawę.