Tag: foodiesPage 3 of 24
Ile mleka – tyle sera. Oto mój najmniejszy ser zwarowy z dodatkiem serbskiej papryki z Martonoš.
Chleb z literą V. Na powitanie cudownych ludzi z pracowni biżuterii historycznej Volundr.
Zdjęcie na pożegnanie i moje powiedzonko: „jest, że jednocześnie są szpaki i czereśnie”. Do zobaczenia za rok!
Oto nasz flagowy produkt – chleb pasterski. W ostatnim czasie codziennie wałkowany i pieczony w piecu chlebowym.
A że po śledziu chce się pić, to już inna sprawa… Teraz to tylko kwas chlebowy.
Dzisiaj śledź – to po prostu ryba. A kiedyś śledź był walutą. Był także srebrem morza, szynką morza i królem postu. Śledź w kulturze polskiej obecny jest od dawna…
Nawet nie wiedziałam, że wysiałam białe kabaczki! A może to znów sprawka rozsiewanie nasion przez ptaki? Tak czy siak – kabaczki pyszne. Bardzo dziękuję!
A po tych wszystkich słodkościach, przyszła pora na konkretne danie. Słowiański gulasz (gjuwecz) z warzywami korzeniowymi. Gotowany przez całą noc w piecu chlebowym. Do tego oczywiście tradycyjny podpłomyk. Na…
Miodownik był najsłodszym ciastem podczas Miodobrania. Ciasto szybko podbiło serca Gości i po chwili już go nie było…
W piecu chlebowym upiekliśmy także prozaiki, które suto polaliśmy miodem nektarowy z letniego miodobrania. Ten specjał szybko znikał ze stołu.
W kuchni dawnych Słowian maku nie brakowało. Był uprawiany już znacznie wcześniej, gdyż szybko doceniono jego wartości odżywcze i prozdrowotne. Dlatego na święto Miodobrania upiekłam ciasto z makiem, mielonymi…
Ten upragniony moment, gdy kram jest już rozłożony; wówczas stół wygląda bogato, a my możemy spokojnie wypić kawę patrząc na jeszcze senną osadę Słowian. Za chwilę wejdą pierwsi…
Kolorowe jajka od szczęśliwych kurek. Wszystko jest podwójną radością.
Słonce zachodzi nad sadem. Nakrywam do stołu. Zamiast kwiatów mamy serbską cebulkę srebrnjak. Będzie idealna do sera i oliwy.
Radosne zbiory sałaty strzępiastej i serbskiej cebuli. Jedno i drugie smakuje zaskakująco słodko.
Metodą prób i błędów i właściwie bez konkretnego przepisu, udało mi się zrobić cudownie kremową ricottę. Serowarstwo domowe to bardzo ciekawy temat, który wciąż zgłębiam, aby mieć jak…
Okrągłość pieczenia. Na okrągło. I tak bochenek za bochenkiem zataczamy koło. Świątek i piątek, i niedziela – chleb nie wybiera. леб – chleb (język starosłowiański)
Kończę na dziś, bo czas najwyższy piec chleby na jutrzejszy poranek. A pojutrze wypiek szczególny – świąteczny. Już wkrótce Miodobranie.
Skoro piknik nad wodą – to niech i rybka będzie! Na patelni lokalny przysmak czyli: girice vel pržene ribice. Smakują obłędnie!
Pizza margeritta prosto z ognia! Wzbogacona ziołami z ogrodu, które teraz mają najwięcej olejków eterycznych, a oprócz tego cenne flawonoidy.
Przez ponad miesiąc mieliśmy najlepsze truskawki pod słońcem. Dokładnie takie, jakie pamiętam z dzieciństwa. Wszystko wskazuje na to, że w uprawie amatorskiej można mieć znacznie lepszą jakość i…
Chleb wyrastał w owalnym koszyku wiklinowym, ale pieczony był bez formy, bez garnka. Ot, po prostu kładziony bezpośrednio do pieca. Smak zapewnia mu mąka żytnia sitkowa.
Tuż przed otwarciem. Chleby wyłożone na stół. Oto z wolna zaczyna się (nie)zwykły dzień piekarzy. Piec chlebowy już rozpalony, więc za chwilę zaczniemy wałkować i piec placki.
Pyszni się chleb pyszny. Wynosi ten wieczór na wyżyny.
Czym byłby ogród bez truskawek? Przecież te słodkie owoce wynagradzają wszelkie prace ogrodowe. Cały ten trud i wysiłek.
Po skończonej pracy idę pozbierać truskawki. Teraz mogę myśleć tylko o tym, po którą truskaweczkę z krzaczka sięgnąć? I to jest najlepsza i czysta myśl.
A pod wieczór karmimy się truskawkami i słuchamy jak pięknie świerszcze grają.
Dwa tygodnie temu wykopaliśmy ostatnie pietruszki i marchewki z ubiegłego roku. Dla nie to wciąż jest niesamowite i piękne, że warzywa z ogrodu kosztują nas czas, nie pieniądze.
Maj, a potem czerwiec to najlepszy czas na pozyskiwanie wielu młodych ziół, które właśnie teraz są najsmaczniejsze i mają największą moc. Zatem zbieramy!
Truskawki dojrzewają, kukułka kuka. Pora na zieloną herbatę. Och, życie kocham cię nad życie!
Powoli kończą mi się węgierskie zapasy, ale z Serbii też przywieźliśmy trochę tego „czerwonego złota”. Naprawdę nie wyobrażam sobie kuchni bez papryki.
Kalendarz ogrodnika na maj i czerwiec jest wypełniony od rana do wieczora. Pracy w ogrodzie jest bardzo dużo i są to zajęcia raczej ciężkie i wymagające sporego poświęcenia. Obiady…