{book in printing house}

Stosy wydrukowanych arkuszy. Jakieś 1,3 całości książki. Zapach farby drukarskiej jest tak silny, że przenika wszystko.

← Previous post

Next post →

2 Comments

  1. BARBARA

    Jednym słowem dzieje się MIMI!!! Cudny widok:-):-):-) Jak nie będę miała albumu na pierwszy urlop 24 czerwca to na bank już będzie na 31 li[ca na drugi urlop:-):-):-). Tak???:-)

  2. Na drugi to już na stówę!
    Jeszcze nie mam żadnych nowych wieści z drukarni. Czekamy na skład.
    uścisków moc :**

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.